Rozdzial 9
Per Hubi
Zostałem sam w pokoju Karola. Chętniebym wstał u uciekł lecz ból ciała mi na to nie pozwalał. Zdziwiłem się ze zostanę tak jak oni a ja nie chcę nim być. Nie nadaje się na gangstera jestem tylko chłopakiem który ma 18 lat a oni jakoś z 20 więc będę wtedy najmłodszy. Po chwili zrobiłem się senny postanowiłem że pójdę spać lecz z bólem ciężko ale jakoś zasnąłem
Następny dzień
Obudziłem się poczułem że mam oczy we lzach. Nie pamiętam co mi się śniło ale widać że coś strasznego. Po chwili zobaczyłem że znajduje się w moim pokoju czyli jednak nie ucieknę tak szybko. Ból dalej mnie nie opuszczał lecz nie był aż taki jaki był wczoraj. Wstałem z materaca i udało mi się. Całe ciało mnie bolało jeden ruch zrobiłem musiałem się pogodzić z bólem. Jednak nie wytrzymałem i upadłem przy czym ból był wtedy nie do zniesienia. Z moich oczu dalej leciały łzy. Po chwili przypomniało mi się że przecież dziś ma przyjść lekarz super po co on mi do szczęścia. Usłyszałem kogoś kroki i otwierające się drzwi. Ujrzałem Karola
-siema śpiochu - powiedział podchodząc do mnie - jak się czujesz?
Nic nie powiedziałem. Chłopak złapał mnie za rękę i zaczął masować mnie po jedym siniaku i pocałował go
-mówili że jak się coś pocałuje to mniej boli ciekawe czy to prawda - uśmiechnął się
- wątpię w to - powiedziałem ledwo przez ból
-heh zaraz przychodzie lekarz do ciebie przed wizytą trzeba cię ogarnąć zabiorę się do łazienki - chłopak stanął i wyciągnął rękę w moja stronę.
Popatrzyłem na nią i po chwili złapałem i wstałem.
- widzę że tak średnio z nogami też więc szybciej to zrobię - chłopak złapał mnie za kolana i podniósł mnie
Złapałem chłopaka za szyję bo bałem się ze spadnę. Karol wyszedł z pokoju i w mgnieniu oka znaleźliśmy się w łazience.
-dasz radę się sam ogarnąć czy Ci pomóc? - zapytał opuszczając mnie
-sam - powiedziałem i zacząłem powoli, wchodzić do łazienki
-spoko idę po jakieś ubrania dla ciebie - powiedział i odszedł odemnie
Zamknąłem więc drzwi od łazienki i zacząłem powoli się myć i ogarniać. Przez ból nie było to tak łatwe jak było zawsze
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro