Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdzial 46

Per Karol

Leżeliśmy tak jeszcze przez 5 minut patrzeni na siebie i topiących się w oczach. Jego śliczne oczęta są  jak najpieknieszy kwiat jaki w życiu widziałem.

- może coś zjemy? - zapytał chłopak

- nie mam chęci

Chłopak przybliżył głowę w moja stronę i pocałował mnie w czoło.

-a głową dalej boli?

-ta, ale przyjdzie mi pewnie zaraz - uśmiechnąłem się

-no nie wiem

Chłopak pocałował mnie i wstał z łóżka, złapała za kołdrę i zabrał mi ją

-ej noo

-wstawaj, chodź zrobimy śniadanie

-ale ty jesteś - wstałem z łóżka i podszedłem do chłopaka - zadowolony?

- tak - uśmiechnął się słodko

- uśmiechaj się tak częściej - puściłem mu oczko a chłopak się zarumienił

-ale ty dzisiaj masz widzę dobry humor

-a no mam to źle?

- przeciwnie - chłopak dał mi całusa w policzek i wyszedł z pokoju

Mu chyba też humor dopasuje. Wyszedłem z pokoju i skierowałem się do kuchni. Tam zobaczyłem mojego chłopczyka który szukał coś w szafkach

-zrobię jajecznicę - powiedziałem a chłopak lekko się wystraszył

-nie strasz mnie

-nie będę

Podszedłem niego i oparłem swoją głowę o jego czoło. Kocham patrzeć na jego oczy one są jak narkotyk poprostu. Po jakiś 30 sekundach odsunałem się i otworzyłem lodówkę. Wyjąłem z niej jajka i produkty potrzebne aby zrobić śniadanie.

-pomóc ci?

-nie musisz, będę wdzięczny jak mi potowarzyszy - odpowiedziałem

-więc tak zrobię

I tak zacząłem robić jajecznicę i w trakcie robienia gadałem z chłopakiem. Naprawdę to jest pierwszy raz który marzyłem tak z nim spędzać czas, pobudka i widzieć go jak na mnie słodko patrzy, potem robić śniadanie razem z nim. Chciałbym aby tak było zawsze. Hubert to człowiek jak każdy ale nie wiem jak on to robi że daje mi tyle szczęścia? Jest dla mnie bohaterem. Z moich myśli wyrwał mnie Ernest wchodzący do kuchni

-siema chciałem poinformować że jutro Karol masz spotkanie z Andrzejem i ma być też Hubert - powiedział

-co? - zapytał Hubert

- nie wiem Karol  co mu powiesz ale on chce widzieć Huberta jako gangstera

- mój chłopak nie będzie gangsterem - powiedziałem

- była umowa że albo robimy z niego gangstera albo go zabijamy - przypomniał chłopak

- ogarnę to - powiedziałem jedynie i zacząłem dalej robić śniadanie

- tylko żeby jutro Hubert nie leżał 2 metry przez ciebie pod ziemią - skomentował Ernest i wyszedł z kuchni.

Coś czuję że ten dzień będzie ciężki. Jak mam przez nawet nie 24h zrobić Huberta gangstera? Jeżeli gangster potrzeba jakoś miesiąca aby się wczuć. Muszę porozmawiać na spokojnie i powiedzieć że nie pozwolę aby Hubi był taki jaki ja jestem.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro