Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdzial 1

Per Hubert

Obudziłem się przez promienie słońca które odbijały się przez okno. Wstałem leniwym ruchem z łóżka. Pierwszy dzień wakacji czas start. Wziąłem do ręki telefon i sprawdziłem jest godzina. Na wyświetlaczu pokazał mi się że jest 8:15. Coś wcześnie wstałem. Wyszedłem ze swojego pokoju i poszedłem do kuchni. Tam spotkałem rodziców którzy gadali ze sobą

- siema - przywitałem się

-już wstałeś? - zapytała mama

-noo przez słońce - odpowiedziałem

-a mówiłem zasłoń rolety to nie

- kiedy śniadanie? - zmieniłem temat

- zaraz dam usiądź - odpowiedział tata

- idę się ogarnąć w sumie

- dobrze

Wyszedłem więc z kuchni i poszedłem do swojego pokoju. Otworzyłem szafę i wyjąłem pierwsze lepsze ubrania. Zamknąłem potem szafę. Wziąłem ubrania ze sobą i wyszedłem z pokoju. Skierowałem się do łazienki. Wszedłem, zamknąłem za sobą drzwi i zacząłem się myć po nocy.  Gdy już byłem gotowy i ubrany wyszedłem. Wróciłem do pokoju i rzuciłem piżamę na łóżko. Wzialem telefon i schowałem go do kieszeni. Potem wróciłem do rodziców

- już się ogarnąłeś? - zapytała mama kładąc kanapki na talerze

-tak - usiadłem Do stołu

-o której wychodzisz z tą dziewczyna? - zapytał tata

- z Julka? Zaraz do niej napisze czy będzie chciała wyjść zaraz - odpowiedziałem

-spoko tylko pamiętaj o 15 widzę cię w domu - powiedziała mama

-czemu o 15?-zapytałem zdziwiony

-no o 15 idziemy do babci mówiliśmy ci wczoraj - przypomniała mi mama

-aaaa spoko - odpowiedziałem

Mama podała talerze z kanapkami tacie, mi i sobie i usiadła obok taty. Zaczęliśmy jeść. Zjedzenie śniadania szybko mi zajęło. Kiedy zjadłem wstałem i umyłem talerz.

-dobra to wychodzę - skierowałem się do rodziców

-dobrze tylko uważaj na siebie - powiedziała mama

- nie jestem już dzieckiem mam 18 lat - przypomniałem mamie

-dla mnie zawsze będziesz

Pożegnałem się i wyszedłem z kuchni. Poszedłem schodami na dół do przedpokoju. Założyłem buty i wyszedłem z domu. Zastawiałem się czy pojechać samochodem czy iść na pieszo lecz zdecydowałem że na pieszo pochodzę z Julka.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro