Yay ^^
Uwaga, uwaga odzyskałam swoją wenę, moją kochaną, starą śmieszną, kolorową, dobrą wenę.
To je Masami z Niesamowitego Świata Gumballa :D
Ben: Czyli już nie masz "okresu" jak Jeff, i można z Tb normalnie pograć w simsy czy diablo? ^^
Ja: Po pierwsze: grupka dziewczyn z rezydencji już po cb idzie xd
po drugie: No pewka że tak ^-^
Jeff: Poprawka, grupka dziewczyn ze mną na czele...
Ja: Ben... Lepiej czym prędzej spierdalaj do komputera ‹•.•›
Ben: To nie głupi pomysł...
*powiedział po czym zniknął i pojawił się na ekranie laptopa*
Ja: *czym prędzej zamyka laptopa*
Jeff z grupką dziewczyn: Gdzie on do cholery jest?!
Ja: *zakrywajac głośnik laptopa*
Jest w środku, niech sobie nie myśli że ja mu daruję ( • ̀ω•́ )
Jeff z resztą: *bierze sprzęt i idzie do fontanny przed domem*
No to zobaczymy czy teraz też będzie ci tak do śmiechu kropelko?! :-D
Ja: Jeff to było tak suche jak tosty bez masła które robi Wrona
Wrona: Ej! Wcale nie są aż takie złe!
*oznajmia po czym kąsa swego tosta*
*krzywi się*
Dobra, ja już nic nie mówiłam...
Jeff: *ignoruje mnie i wraca do podtapianai laptopa*
Ja: *Popycham go, a ten wpada do fontanny* Nie daruję dręczyenia mojego skrzata ╭∩╮
Jeff: *szeptem* Ben u mnie o północy...
Ben: *również szeptem* Jasne 😏
Jeff: Zemsta na Demonice się szykuje #zaciesz (。・ω・。)
------------------------------------------------------
Gościnnie: Wrona_ ^^
Wielkie brawa proszę!
(っ'▽')っ(っ'▽')っ(っ'▽')っ
Pozdrawiam gorąco ^^
\(○^ω^○)/
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro