Dziewczyna burz i ognia! #2
Kiedy Marry opowiedziała bajkę zadzwonił dzwonek do drzwi.Merry poszła zobaczyć kto to. Okazało się,że to tylko Alex.
O hej Alex!
Hej Merry! wpuścisz mnie?
Yyy....jasne!
Eee...Dzięki!-zdjął płaszcz i dał mi buziaka w policzek.
Wiesz co Merry? Ja chyba już u ciebie będę na noc...
Eee...ok! Chodź zrobię ci ciepłe kakao.
Dzięki! Usiadł na kanapie. Hej Alex! - zawołała Wera
Hej mała! -Alex uśmiechnał się.
Natalka wdrapala mu się na kolana.
Merry przyszła z kakao i dała ją Alex'owi.
Dziękuję Ci Merry. -dał jej buziaka.
Siadła obok niego i włączyła telewidzor .
Jakaś komedia? Czy horror?
Horror raczej nie,bo wiesz no...i pokazał na moje siostry.
A no tak! To komedie! Oglądaliśmy i śmialiśmy się.
Później zanisłam siostry do ich pokoju i wróciła do salonu w którym,był Alex.
Włączył właśnie jakiś Horror.
Oglądaliśmy przytulni do siebie.
Ja nawet raz krzyknęłam,ale Alex mnie przytulił.
Kiedy była już 22.53 poszłam do pokoju i zasnęłam.
Alex spał w salonie.
Kiedy się obudziłam zadzwonił telefon. Odebrałam.
-Halo?
-Hej Anielka.
-ooo hej mama.
-będziemy z tatą może dzisiaj wieczorem , bo coś się stało z rurami dziadka.
-ok.
-Wszystko jest u was ok?
-tak! Pa mami!
-No pa... Buziaczki!
Kiedy weszłam do salonu Alex właśnie się budził.
Zobaczył mnie i się uśmiechnął.
Już idziesz? -zapytałam.
No,a jak ty chcesz?
Właśnie dzwoniła moja mama i mówiła , że dzisiaj wieczorem będą...
To ja z tobą zostaje!-uśmiechnął się.
No ok!-klepnęlam go w lewe ramię.
On mnie tylko pocałował w policzek i wziął szlafrok.
Kiedy Alex był w toalecie się umyć poszłam zobaczyć czy siostry jeszcze śpią.
Ale juz nie spały.
Wzięłam Nati na rączki i zniosłam do salonu.(Wera już tam była)
Alex już siedział w szlafroku na kanapie.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro