Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

27. Wieża astronomiczna

Siedziałam większość czasu w moim ulubionym miejscu - na wieży astronomicznej. Rozmyślałam nad tym co się właśnie stało, jak mógł mi o tym przypomnieć? Wszystkie te źle wspomnienia wróciły z podwójną siłą. Bardzo mnie to zabolało... Po dłuższej chwili spojrzałam na zegarek. Była dopiero 20 za pół godziny jest kolacja. Z rozmyślań wyrwał mnie odgłos zbliżających się kroków. Odwróciłam się w tamtą stronę. Bleise.
- Co tu robisz Diabełku?
- Szukałem Cię... Muszę coś Ci powiedzieć. Ale obiecaj mi że bardzo się na mnie nie wsciekniesz. Okej?
- Co znowu zrobiłeś?
- No bo... Ja i Draco nic nie powiedzieliśmy Severus'owi o tym że straciłas dziecko.
- Przepraszam że co!?
- Nie chcieliśmy go martw... - dalej go nie słuchałam tylko wybieglam w stronę lochów. Zaczęłam pukać dość głośno w te drzwi. Otworzyła mi małą Anastazja, ucieszyła się że mnie widzi. Przytuliłam ją i zapytałam się gdzie jest jej tata. Gdy w tej samej chwili ON wszedł. Wyorostowalam się natychmiastowo. Uśmiechnęłam się do niego nieśmiało a on na mnie waknął.
- Po co tu przyszlaś?
- Anastazjo pójdziesz do swojego pokoju? Zaraz do Ciebie przyjdę, obiecuję. - poszła a ja spojrzałam na wujka. - Bo mi Bleise wszystko powiedział, wiem już że nie wiedziałeś ooo... - głos mi się załamał a ja sama opadłam na fotel i ukrylam twarz w dłoniach, wyszeptalam tylko cicho 'przepraszam' . A on jak gdyby nic podszedł i przytulił mnie mówiąc cicho że wszystko będzie dobrze. Uśmiechnęłam się do niego smutno i po chwili zasnełam.

____________________________~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Taki troszeczkę krótki, ale obiecam ze następny będzie dłuższy.
Pozdrawiam
☆PH☆

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro