Od dziś jestem EGOISTKĄ
Zastanawiałam się, czy wgl powinnam tu o tym pisać. Ale w końcu doszłam do wniosku, że "Może właśnie o to chodzi? By się już nie zastanawiać, czy to dobre czy złe? By robić to, na co ma się ochotę?". Teraz zastanawiam się tylko JAK to napisać, by nie brzmiało to źle. Bo to nie jest zła zmiana, jest DOBRA. Przede wszystkim DLA MNIE.
Ale jak łagodnie powiedzieć, że od dziś jest się EGOISTĄ, który nie ma ochoty być dalej odsuwanym na dalszy plan? Jak powiedzieć, że ma się dość ciągłego oceniania i pomijania? Jak nikogo nie obrazić, mówiąc, że już nie sprawia mi radości przebywanie i rozmowa z nim (jesli wgl raczył mi odpowiedzieć)? Jak powiedzieć komuś, że są na świecie osoby, na których naprawdę mi zależy i ten ktoś się do nich nie zalicza?
To nie jest tak, że teraz wszystkich oleję i będę mieć ich gdzieś. NIE. Dalej będę pomocna i otwarta na ludzi (nawet bardziej). Tylko nie dam im wejść sobie na głowę. Bedę dbać o SIEBIE, bo to w końcu ja jestem dla siebie NAJWAŻNIEJSZA. Bo jak nie będę dbać o siebie, nie będę potrafiła zadbać o INNYCH.
Od dziś będę taką egoistką, że to ja będę tworzyć pierwszy plan i sama wybierać osoby, które mają się tam znaleźć. Nie będę drugim planem, o którym można zapomnieć, a który mimo to jest gdy go potrzeba. No niestety moi drodzy - już go tam nie ma.
Będzie mi ciężko utrzymać ten stan, dobrze o tym wiem. Ale wiem też, że to jedna z lepszych decyzji, jakie mogłam podjąć. Odrzucić i ograniczyć wszystkie niszczące mnie relacje i przestać się tym wszystkim przejmować. Nie zmieniam siebie - zmieniam swoje podejście do świata i ludzi. I od dziś to JA decyduję, czy czegoś chcę, czy nie.
To chyba najbardziej chaotyczna wiadomość, jaką kiedykolwiek tu napisałam. Ale jest też najbardziej szczera. Może właśnie zupełnie zmieniłam siebie i swoje życie, a może mocno oberwałam piłką na wfie (co w sumie jest prawdą) i teraz gadam bzdury. Nie wiem. Ale pragnęłam podzielić się tym z Wami, bo po części to przez Was czuję się pewna siebie w tym co robię i PISZĘ. I tego robić za nic nie przestanę. Nawet jeśli wszyscy wokół będą się z tego śmiać. Już mnie to nie obchodzi, bo znam ludzi, którzy to docenią. I tyle.
Mam nadzieję, że zrozumiecie tą zmianę. Potrzebowałam jej. Jeśli też jej potrzebujesz - nie wahaj się. Uwierz mi - ta ulga i szczęście z olania kilku spraw i trujących ludzi są tego naprawdę warte. TY jesteś tego wart.
Zmieniona i szczęśliwsza
Pod_zaglami_marzen ❤
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro