Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Drugi dzień w Dziwnowie

Pod wieczór poprzedniego dnia ja z Berwald'em poinformowaliśmy chłopców, że pójdziemy na plażę przed śniadaniem.
Drugi dzień był inny niż poprzedni.
Mieliśmy iść na plażę przed śniadaniem, ale Peter z Erland'em byli głodni więc trzeba było zjeść te śniadanie.
Po śniadaniu poszliśmy na tą upragnioną plażę.
Berwald rozłożył parawany i parasol.
Ja rozłożyłam leżak i koc.
Peter z Erland po na smarowaniu kremem przeciwsłonecznym poszli w morze.
Niestety musieli odczekać aż ich organizmy przyzwyczają się do temperatury wody.
Późnej zaczęli pływać.
Berwald siedział na leżaku i czytał książkę i obserwował tej dwójki jednocześnie.
A ja?
Ja leżałam na kocu i opalałam się.
Leżałam godzinę na plecach i drugą godzinę na brzuchu.
Po spędzeniu czasu na plaży poszliśmy do hotelu umyć się i późnej poszliśmy na stołówkę, żeby coś zjeść.
Tym razem chłopaki zamówili sobie naleśniki, Berwald zamówił karkówka warkocz z ziemniakami, a ja kluski śląskie z sosem.
Po obiedzie poszliśmy na spacer.
Po spacerze poszliśmy zjeść coś słodkiego do piekarni.
Po tym wróciły do hotelu odpocząć.
Zjedliśmy kolację w hotelu i na koniec dnia poszliśmy na spacer, żeby zobaczyć zachód słońca.
Było przepięknie.
Po powrocie z spaceru poszliśmy spać.

************************************

Znowu krótkie.
Wena nie współpracuje ze mną jak wiecie.
Więc... .
Oczekujcie następnej części
Do zobaczenia.
Papa.

*POPRAWKA 8.10.2020r.*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro