Kiedy Nordic Five stają się przez przypadek dziećmi
Narrator: Pięknego słonecznego dnia w domu Nordic Five było spokojnie.
No właśnie było dopóki Lukas przez przypadek nie zamienił całej piątki w dzieci.
Biedna Darka musi się zająć tą piątką z Peter'em, Erland'em i Hubert'em.
Zobaczmy co będzie się dalej działo.
************************************
*W salonie.*
Ja: MATTHIAS NIE BIEGAJ PO SALONIE!
Matthias: JESTEM KRÓLEM WIKINGÓW PÓŁNOCY!
Ja: Nie no... Lukas coś chcesz z Emil'em i Tino?
Lukas: Dobrą książkę.
Emil: Lustrację czarną.
Tino: Słodkie ciasteczka.
Ja: Dobrze. Peter jak tam zabawa z Berwald'em.
Peter: Nie da się bawić z tatą.
Ja: Próbuj coś wymyślić.
Erland: Cokolwiek?
Ja: Tak Erland.
Hubert: Może pójdziemy na spacer do parku zabaw?
Ja: Dobry pomysł Hubert.
Hubert: Dziękuję bardzo ciociu.
(Edit.: Od kilku dni Hubert nazywa mnie ciocia niż pani Daria. Lepiej jest dla nas.)
Ja: Słuchacie idziemy do parku zabaw.
Matthias: SUPER!
Lukas: Przestań krzyczeć, bo obudzisz Emil'a.
Matthias: BĘDĘ NON STOP KRZYCZAŁ BO MI SIĘ PODOBA!
Ja: Matthias przestań proszę.
Matthias: NIE!
Ja: Idziemy szybko do tego parku.
Peter: To idę po tatę.
Ja: Dobrze Peter.
Erland: Ja może wezmę jakieś jedzenie.
Ja: Weź Erland. Ja nie mogę niczego dzisiaj zrobić.
Hubert: To idziemy?
Ja: Tak Hubert idziemy.
************************************
Po wizycie w parku poszliśmy na miasto coś zjeść.
Późnej wróciliśmy do domu.
Na szczęście cała piątka była tylko dziećmi na jeden dzień.
Na następny dzień byli już normalni.
Więc... .
Oczekujcie następnej części.
Do zobaczenia.
Papa.
*POPRAWKA 9.10.2020r.*
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro