Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

~ 4 ~

— Tatiano!

Ślizgonka niechętnie uniosła głowę znad książki i uśmiechnęła się ku Meghan.

— Co czytasz? — Zapytała przyjaciółka, siadając obok Tatiany.

— Niezwykle wciągającą książkę o tytule „Standardowa księga zaklęć, stopień 5".

Meghan skrzywiła się lekko i wyjmując paczkę karmelków, zapytała:

— Co słychać u Calluma?

— Sama go o to zapytaj. — Odparła krótko po czym wzdychając ciężko, zamknęła książkę. — Daj mi tego karmelka, Meg.

Dziewczyna podała jej paczkę cukierków i rzekła:

— Dość długo wytrzymujesz w tym związku. Nie ukrywam, iż jestem zaskoczona. Dotychczas nie angażowałaś się w poważne relacje...

— Nadal się nie angażuje — Wtrąciła Tatiana. — Jest miło. To wszystko.

Meghan pokręciła głową z dezaprobatą, przyglądając się przyjaciółce. Rozpakowała kolejnego cukierka i zerknęła za siebie.

Tatiana podążyła za jej wzrokiem i zobaczyła Toma Riddle'a w towarzystwie dwóch czwartoklasistek.

— Będziesz tak tutaj siedzieć i wlepiać w niego tęskne spojrzenie? — Zapytała Ślizgonka, na co Meghan zalała się czerwienią.

— Ciszej! — Syknęła dziewczyna z trwogą — A co mam zrobić? Podejść do niego i zapytać jak mija mu dzień?

Tatiana wzruszyła ramionami i kiwnęła głową.

— Daj spokój, Tatiu. Nie będę przecież...

Nie było dane jej dokończyć, ponieważ Tatiana odwróciła się i zawołała:

— Riddle!

Meghan zsunęła się niżej na fotelu, zaś Tom posłał ku Tatianie pytające spojrzenie.

— Jak Ci mija dzień? — Zapytała.

Tom zmarszczył brwi, najwyraźniej wyczuwając jakiś spisek, lecz zobaczywszy zawstydzoną Meghan kulącą się na fotelu, odparł:

— Znakomicie. Dziękuję za troskę, Tatiano.

Ciemnowłosa uśmiechnęła się sztucznie i rzekła do Meghan:

— Już nie musisz się nad tym głowić, Meg. Tom ma się świetnie.

— Na Merlina, jesteś szalona — Jęknęła zażenowana Meghan, zerkając nerwowo na Toma, który wlepiał swoje spojrzenie w tył głowy Tatiany.

Andriej coraz częściej bywał na spotkaniach z Tomem i kilkoma innymi Ślizgonami.

W szkole Riddle zaczął gromadzić wokół siebie grupę oddanych mu osób, a z powodu swoich zdolności i niezwykłej charyzmy szybko stał się ich nieformalnym przywódcą. Uczniowie stanowiący tę zbieraninę, kierowali się różnymi motywacjami – część chciała realizować swoje ambicje związane z władzą, inni szukali ochrony, a jeszcze inni pragnęli poznać i stosować nowe formy okrucieństwa. Riddle nie darzył ich ciepłymi uczuciami, jednak ściśle ich kontrolował i wykorzystywał do dyskretnego dokonywania strasznych czynów. Sama grupa cieszyła się w szkole ponurą reputacją, jednak nigdy nie udało im się niczego udowodnić w niebudzący wątpliwości sposób.

Slughorn nadal organizował spotkania Klubu Ślimaka, a jego ulubieńcami niewątpliwie byli Tom oraz Tatiana, których zawsze zapraszał w pierwszej kolejności.

Wielkimi krokami zbliżały się również SUM-y, które wisiały nad uczniami niczym czarne chmury.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro