Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

~ 14 ~

— Cześć, Meg — Przywitała się Tatiana, siadając naprzeciwko przyjaciółki i chwytając za dzbanek z sokiem.

Meghan rozejrzała się po stole Ślizgonów, nachyliła się ku Tatianie i zapytała z pretensją:

— Co Ty wyprawiasz?

— Nalewam sobie sok — Oznajmiła ciemnowłosa, nie podnosząc wzroku.

— Nie o to mi chodzi.

— A więc o co? — Tatianę powoli zaczynało denerwować tajemnicze zachowanie Meghan.

— Chodzi o Ciebie i Toma. Cała szkoła plotkuje na wasz temat.

— W szkole od lat plotkują na przeróżne tematy. Gdyby przynajmniej połowa z tego była prawdą...

— Mówiono, że macie się ku sobie. — Wtrąciła Meghan posyłając przyjaciółce groźne spojrzenie — Ty i Tom.

Na te słowa Tatiana parsknęła śmiechem, a siedzący dookoła niej uczniowie, zerknęli na nią ukradkiem.

— Mag... — Zaczęła Ślizgonka — Skąd Ty masz takie informacje?

— Wszyscy o tym mówią. Podobno widziano was wspólnie w bibliotece, kiedy szeptaliście do siebie w kącie. Wiele się mówi, Tatiano. Ludzie nie są ślepi.

— Ale głupi już tak — Rzekła ciemnowłosa, nie chcąc już dłużej wysłuchiwać tych bujd.

Meghan przygryzła wargę, czując niepewność po czym zapytała szeptem:

— Czy on Ci się podoba?

— Daj spokój, Meg...

— Odpowiedz mi Tatiano.

Meghan wbiła czujne spojrzenie w przyjaciółkę, oczekując na odpowiedź. Tatiana uniosła brwi, skrycie oburzona tak zuchwałym zachowaniem wobec niej.

Czy Tom mi się podoba? — Pomyślała — Tak.

Oczywiście nie widziała w nim kandydata na trwały i solidny związek. Właściwie to takiego nie szukała. Tom ją pociągał i intrygował, jednakże to wszystko.

— Nie — Skłamała przyjaciółce — Tom mi się nie podoba.

Meghan westchnęła z ulgą i wzięła się za śniadanie. Zerknęła na drzwi od Wielkiej Sali, przez które wszedł właśnie Callum i rzekła:

— Jest rozzłoszczony.

— Kto? Call? — Zapytała Tatiana.

— Tak. Ludzie zasypują go różnymi plotkami, pytają czy się rozstaliście.

Ciemnowłosa zerknęła na chłopaka, który usiadł koło niej i całując delikatnie w policzek rzekł:

— Dzień dobry.

Callum ewidentnie był czymś przejęty. Niewiele mówił, nie uśmiechał się, rozglądał się niespokojnie po Wielkiej Sali. Meghan posłała Tatianie znaczące spojrzenie.

Dziewczyna skupiła się na śniadaniu, nie dbając o plotki na swój temat, gdy nagle przy stole pojawił się Tom, Andriej oraz Lestrange. Ślizgoni usiedli na miejsca i przywitali się z wszystkimi dookoła.

Callum zerknął na Toma, który siadając, nie spuszczał wzroku z Tatiany. Zacisnął pięści i spojrzał na swoją dziewczynę, która ku jego uldze, zlekceważyła pojawienie się Riddle'a.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro