Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

7 ( ͡° ͜ʖ ͡°)

W piątek wieczorem, dzień przed urodzinami doknesa

- Kotku, kogo chcesz zaprosić na urodziny?

- Zastanawiam się właśnie... - rzekł zamyślony doknes - Na pewno moja mama i tata przyjadą, chcą poznać mojego współlokatora. Nie wiedzą, że jesteśmy razem. Ja zaprosiłbym Damiankę, Mwk, Tritsusa, szendiego, sheo, jachimozo, roxmb jeszcze ennziego i vito...

- Wpisze jeszcze koshiego i szymeq - odparł karol

- No i Czokleta i Sexmasterke...

- Zapomniałbym! Dobra, ty idz na zakupy ja tu ogarne.

- Ale ja wczoraj sprzątałem...

- I co z tego! Masz liste zakupów i wypierdalaj!

Doknes bierze liste zakupów, zakłada kurtkę i wychodzi. Dealer bierze się za nagrywanie odcinka.

*W sklepie*

- Więc tak...
Coca Cola jest
Owoce są
Chipsy są
Ciastka są
A kurwa więcej wezme coli
Wóda jest
I jakieś mrożonki aby zainpinować rodzicom że niby umiem gotować też są
I inne pierdoły

Doknes podchodzi do kasy.
Kasierka krzyczy uradowana:
-DOKNES! Mój ulubiony youtuber! Chociaż i tak najlepszy film to zapis live u dealera z waszego stosunku ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- Yyy, dziękuje?
- DASZ MI AUTOGRAF?! A i mam pytanie: od kiedy jesteś gejem?
- Nie jestem gwiazdą pornhuba przecież!
-Przecież jesteś! Na pierwszej stronie w polecanych! A na youtube zapis live jest nr 1 w karcie na czasie!
- ile płace?
- 2 stosunki ze mną.
- A weś spierdalaj. Ile chcesz kasy?
- 69 zł.

Doknes rzucił hajs na lade i wkurwiony wyszedł ze sklepu. Miał już dosyć. Wraca do domu pooglądać telewizję.

*Tajm spik w domu*

Doknes przegląda kanały. Są tylko jakieś pornosy i 50 twarzy Greya. Zajebiście. Wstał z kanapy i rzucił się na łóżko.

Po chwili dealer pojawił się w drzwiach, i jak zwykle zrobił tą romantyczną atmosfere. Postanowiłem że wejde do szafy i się schowam. Dealer postanowił się przebierać, nie powiem, stanął mi. Gdy stanął plecami do szafy rzuciłem go na łóżko, żeby było seksownie czy coś, i rzuciłem jego i moje ubrania w kąt pokoju.
Już miałem wkroczyć do akcji, ale usłyszałem telefon. Zignorowałem i wyciszyłem. Zaczeliśmy próbować różne pozycje z Karolem. Usiedliśmy jak nam było wygodnie i zaczeliśmy się całować, widziałem że od początku akcji mu też stanął ( ͡° ͜ʖ ͡°) Włożyłem go i później, no sami wiecie ( ͡° ͜ʖ ͡°).
- Ahhhhhh mocniej! Ahh
A później on mi włożył ( ͡° ͜ʖ ͡°).

Tajm spik, 20 minut po ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Karol się mył a ja nakładałem żarcie na talerze. Wyciągnąłem cole i wóde. Zajrzałem do lodówki i znalazłem tort z napisem "Mam 18 i jestem zajęty" Zaczerwieniłem się. To my jesteśmy Parą? Już częściej mnie pieprzy niż mówi że mnie kocha.
Zamknąłem lodówkę. Usłyszałem mój telefon. Patrze a tam 12 nieodebranych połączeń od mamy. O kurwa. Odzwaniam. Nie odbiera. Odzwaniam drugi raz. Odbiera ojciec.
- Halo?
- Halo! My z matko dzwonim do ciebie, a ty nie odbiasz! Chcieliśmy wiodzieć, na którom przyjechoć!
- Ykm, zapraszam na 16.

*Tajm spik, 16*

- Koteczku, ktoś puka - Powiedział dealer. - Otwórz.

- Cześć Doknes!
- Elo Tritsus, wpadaj!
- Chciałem ci życzyć szczęścia, zdrowia i żeby ci się dobrze ruchało !
- Yyy, dzięki?
- Prezent z niemczech. Wino.

Ktoś kolejny puka do drzwi. Dealer podchodzi.
- Siema mordo!
- No siema, mwk.
- Wiesz gdzie jest solenizant?
- Przy stole, jak zwykle żre.

- Siema Doknes!
- Oo, cześć.
- Słuchaj, wszystkiego dobrego, drogich prezentów, może kiedyś się wybijesz!
- Dziękuje?
- Prezent, ode mnie, alko.

I tak dalej, i tak dalej. Każdy prezent to alkochol lub inna sprośna rzecz. Dopóki nie przyszli rodzice doknesa.

- No cześć synku! - Krzykneła jego mama.

Całuje ona doknesa w policzki.

- Więc tak, zdrowia, szczęścia, pomyślności, po prostu, wszystkiego najlepszego! A to, od nas, nowa kamera.

- Ojej, dzięki! Więc to jest dealer, mój współlokator - pokazał palcem na dealera, który pomachał.

20 minut później dealer ciągle tylko chlał i chlał, a doknes latał koło swojej mamy i taty. Roxu i Sheo bawili się dobrze, chyba aż za dobrze, bo znaleźli mentosy i połączyli je z colą, przez co był bałagan. Mwk walał się po podłodze. Później za to jachimozo zezgonował. Chyba tylko damianka nie piła, ale i tak trafiła do łóżka z Czokletem a sexmasterka ich dopingowała ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pod koniec, upity dealer stanął na stół, i nietrzeźwy wykrzyknął
- Ja i - czknął - Doknes jesteśmy parą!
Po tym. Matka doknesa upuściła szklankę, która się rozbiła o Mwke, a doknes cały się zaczerwienił. Zrobiło się cicho a jedyne co było słychać to jęki damianki ( ͡° ͜ʖ ͡°).
- Zaczeło się to jakiś miesiąc temu - czknął - i już wiele razy uprawialiśmy sex, tak on jest gejem!

Matka doknesa zemdlała a dealer zezgonował, uderzając przy tym o podłoge.
Doknes wyprosił wszystkich prócz vito, który nic nie pił i pomógł doknesowi wszystko ogarniać, w tym dzwonić po karetkę. Tata doknesa i tak był pijany, więc i tak mało będzie pamiętać.
Doknes podziękował i pożegnał się z Vito. Wziął dealera na łóżko i przykrył go kołdrą, sam poszedł się umyć i poszedł spać około trzeciej na kanapie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro