26 ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Następnego dnia poszli na stare miasto, na lody
( ͡° ͜ʖ ͡°). Pojechali samochodem, po 2 godzinach wrócili do auta z LODAMI. Byli w samochodzie, Dealer strasznie się napalił na Doknesa. Usiadł na Damianku tak, że ich krocza się stykały ( ͡° ͜ʖ ͡°). Dealer zaczął rozbierać Damiana, nie interesowało go to, że są na publicznym parkingu... Lód doknesa ciągle spływał po jego ramieniu.
- Tylko go nie upuść!
Dealer zabawiał się z doknesem w różne sposoby. Bawił się jego przyrodzeniem. Bawili się tak z jakieś 10 minut, gdy doknes oznajmił:
- Chyba upuściłem loda...
- Więc będę musiał cię ukarać.
***
Zerżnięte z Boku no pico c:
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro