Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

23 ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Rano każdy z chłopców był zmęczony. Doknesa bolała dupa.

Woleli już wrócić do domów.

Dealer postanowił dziś nagrać live 24 godzin
ny, coś w stylu vlogu a później jakieś gry.

Około 14 zaczął. Było około 4 tysiące osób.
Grał w mapki od widzów, murder mystery. Przy bedwarsach zadzwonił do niego doknes na teamspiku, był w innym pokoju. Grali w różowej drużynie. Doknes obudował łóżko obsydianem, wełną i szkłem (bo szkło jest wybuchoodporne) i pobiegł na most do diaxów, który zbudował dealer. Dealer miał z 4 emeraldy i wracał ze środka. Grali z 15 minut, zbrolili się i rozwalili 2 drużyny: czerwonych i niebieskich.

Spojrzeli na licznik. Było już odliczane do zniszczenia wszystkich łóżek. Zostały tylko 3 drużyny. Kupili potki niewidzialności, diamentowy kilof i perły.

Rozwalili łóżko drużyny zielonych. Jednak... Szarzy zniszczyli im łóżko.

- KURWA!

Później dealer zrobił małe q&a i czytał pytania na czacie.

"Czy lubisz yaoi?"

- Nie oglądam anime.. mam yaoi w prawdziwym życiu

" Jesteś na coś uczulony?"

- Na cytryne.

Itp. Grał też na ferajnie. Na końcu pił energetyki, prawie już zasnął.

Na koniec spojrzał na donejtorów. 1 dał aż 180 zł. O kurwa! Reszta 124, 65, 36, 29 i tyle miał wyśletwione

Live był nawet udany. Skończył około 14 następnego dnia.

Dealer czuł się (nie) spełniony.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro