17 ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Doknes przyjechał do dealera. Napewno się świetnie bawi. Nie wiedział co zrobić. Poszedł do biedry. Chciał coś kupić, ale niezbyt wiedział co.
- Zerwałeś z nim i chcesz przeprosić, co?
- .. No tak. - odpowiedział skruszony doknes
- Mam dla ciebie rade - powiedziała ta kiedyś wkurwiąjąca kasjerka - Spróbuj mu powiedzieć że go kochasz, patrząc mu w oczy. Będzie bardziej wiarygodnie.
- Dziękuje..? Czy coś mam mu kupić?
- Gdyby zależało mi na kasie, bym kazała ci kupić, ale wiem że ty go naprawde kochasz, i chcesz dobrze. Przypominasz mi mnie .
- Tak? Pani też miała taką sytuacje?
I tak pani kasjerka zaprzyjaźniła się z doknesem. Doknes wyszedł ze sklepu, nadal zdenerwowany. Zauważył wychądzącego dealera z bloku. Dealer patrzył na chodnik i podszedł koło doknesa. Wtedy doknes powiedział:
- Dealer ? - Powiedział cicho. Dealer na niego spojrzał i nic nie powiedział. Przytulił go a on jego. Obaj z chłopców się rozpłakali. Nie chcieli się już rozstawać.
Wrócili do domu dealera. Tritsusa już nie było. Nareszcie byli razem. Brakowało im tego.
Następnie było no ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro