16 ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Trochę mineło od rozstania dealera z doknesem.
Doknes, wrócił do domu, rodzice jego się ucieszyli, jednak on nie był szczęśliwy.
Dealer, załamał się, zaczął pić jeszcze więcej a jedyne co jadł, to jakieś zupki chińskie i zamówione pizze.
Kiedy dealer pewnego dnia się upił, a dokładnie w trzech króli, zasnął na ławce. Było zimno i późno. Szum samochodów, go nie uspokajał, właśnie odwrotnie.
Nie chciał już tak żyć. Nagle usłyszał głos i odwrócił głowe do rozmówcy:
- Dealer? Co ty tu robisz?! Jesteś pijany!
- Nie *czknął*, nie jestem!
- Hah, widze że jesteś. Choć do mnie, rozgrzejesz się. - Dealer, chociaż było ciemno, rozpoznał w końcu twarz człowieka. Był to tritsus.
- Tylko wódeczka mnie rozgrzewa! - Zaczął machać butelką i wypił jej zawartość aż do dna.
Tritsus nie wytrzymał. Wziął dealera za rękę (Nie dłoń xD) i szedł z nim wkurwiony, do domu dealera.
Kiedy zajebał już dealerowi klucze, otworzył dom i zobaczył totalny syf.
Przez resztę wieczoru tritsus sprzątał, a dealer lamętował, jak go doknes porzucił, oglądając przy tym odcinki doknesa z minecraft.
Kiedy tritsus posprzątał większość, kazał iść dealerowi spać. Czuł się wtedy, jakby miał utulać bobasa czy przeczytać bajkę małemu dziecku, które boi się potworów spod łóżka.
Dealer poszedł już spać, a tritsus zjadł coś i poszedł spać na kanapie.
Nareszcie dealerowi zaczęło się układać, ale nadal martwi się o doknesa...
Następne dni dealera i tritsusa wyglądały podobnie. Tritsus wprowadził się do dealera i podnosił go na duchu.
*Strona doknesa*
Doknes nakręcił liva i od 9 do 11 a następnie poszedł do sklepu. Przynajmniej nie ma tej wkurwającej sprzedawczyni.
Kupił wszystko co potrzebne i zrobił śniadanie.
Myśli, że dealer jest bez niego szczęśliwy..
Postanawia zadzwonić do dealera. Nie odbiera. Jasne. Dzwonił też do tritsusa, ale się zawachał i rozłączył.
Cały dzień doknes spędził z rodziną. Było nawet miło, dopóki nie wspomnieli o dealeru.
Doknes żałuje, że z nim zerwał, jednak to ukrywa. Postanowił, że zadzwoni do Mwki i dobrze spędzi czas. Nagrają odcinki, pogadają.. Czyli to co robił z dealerem...
Musi wyznać dealerowi, że go nadal kocha..
Doknes postanowił pojechać. Wsiadł z walizką do metra i w poniedziałek pojechał do dealera .
(Tak, jestem polsat)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro