Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

16 ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Trochę mineło od rozstania dealera z doknesem.

Doknes, wrócił do domu, rodzice jego się ucieszyli, jednak on nie był szczęśliwy.

Dealer, załamał się, zaczął pić jeszcze więcej a jedyne co jadł, to jakieś zupki chińskie i zamówione pizze.

Kiedy dealer pewnego dnia się upił, a dokładnie w trzech króli, zasnął na ławce. Było zimno i późno. Szum samochodów, go nie uspokajał, właśnie odwrotnie. 

Nie chciał już tak żyć. Nagle usłyszał głos i odwrócił głowe do rozmówcy:
- Dealer? Co ty tu robisz?! Jesteś pijany!
- Nie *czknął*, nie jestem!
- Hah, widze że jesteś. Choć do mnie, rozgrzejesz się.  - Dealer, chociaż było ciemno, rozpoznał w końcu twarz człowieka. Był to tritsus.

- Tylko wódeczka mnie rozgrzewa! - Zaczął machać butelką i wypił jej zawartość aż do dna.

Tritsus nie wytrzymał. Wziął dealera za rękę (Nie dłoń xD) i szedł z nim wkurwiony, do domu dealera.

Kiedy zajebał już dealerowi klucze, otworzył dom i zobaczył totalny syf.

Przez resztę wieczoru tritsus sprzątał, a dealer lamętował, jak go doknes porzucił, oglądając przy tym odcinki doknesa z minecraft.

Kiedy tritsus posprzątał większość, kazał iść dealerowi spać. Czuł się wtedy, jakby miał utulać bobasa czy przeczytać bajkę małemu dziecku, które boi się potworów spod łóżka.

Dealer poszedł już spać, a tritsus zjadł coś i poszedł spać na kanapie.

Nareszcie dealerowi zaczęło się układać, ale nadal martwi się o doknesa...

Następne dni dealera i tritsusa wyglądały podobnie. Tritsus wprowadził się do dealera i podnosił go na duchu.

*Strona doknesa*

Doknes nakręcił liva i od 9 do 11 a następnie poszedł do sklepu. Przynajmniej nie ma tej wkurwającej sprzedawczyni.

Kupił wszystko co potrzebne i zrobił śniadanie.

Myśli, że dealer jest bez niego szczęśliwy..
Postanawia zadzwonić do dealera. Nie odbiera. Jasne. Dzwonił też do tritsusa, ale się zawachał i rozłączył.

Cały dzień doknes spędził z rodziną.  Było nawet miło, dopóki nie wspomnieli o dealeru.

Doknes żałuje, że z nim zerwał, jednak to ukrywa. Postanowił, że zadzwoni do Mwki i dobrze spędzi czas. Nagrają odcinki, pogadają.. Czyli to co robił z dealerem...
Musi wyznać dealerowi, że go nadal kocha..

Doknes postanowił pojechać. Wsiadł z walizką do metra i w poniedziałek pojechał do dealera .

(Tak, jestem polsat)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro