Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 37

Kilka dni później...

- Myślałaś kiedyś o dzieciach?- spytał niepewnie.

- Dzieciach? Sama nie wiem...

- Nie chciałabyś mieć gromadki wesołych brzdący?- zaśmiał się.

- Chciałabym...- odparłam, a on patrzył na mnie zdziwiony, bo nigdy o tym nie rozmawialiśmy- Ale nie w tym wieku...- rozwiałam jego marzenia.

- A już myślałem, że będzie okazja...

- Przecież niedługo...- przymknij się Kate!

~ Robisz mi to specjalnie?

- Nie... Po prostu nie chcę mieć dzieci w tym wieku...

- Co?- Chris przerwał mi rozmowę.

- Nic, zagadałam się...

- A z kim?

- A jak myślisz?

- Z wilczycą?

- Zgadłeś geniuszu...

CHRIS

~ Zgadnij co chciała ci powiedzieć...

- No nie wiem...

~ Użyj tego pustego łba do czegoś pożytecznego!

- Czekaj, czekaj...

- Niedługo pełnia księżyca!- krzyknąłem.

Dziewczyna patrzyła na mnie z przerażeniem, jakby się mnie bała...

- Hej, skarbie...- twarz jej zbladła- Nie bój się... Nie zrobię nic bez twojej zgody...

- Ja nie mogę...

- Czy ja cię do czegoś zmuszam?

~ Jutro to się pewnie zmieni...

- Pytałem cię o zdanie kundlu?

- Nie...- odpowiedziała na moje pytanie.

- No właśnie... Nie chcesz nie musisz...

- Ale ja chcę...

- Uspokój się... Sama już nie wiesz co mówisz. Raz, że nie... Raz, że tak...

- Nie umiem się zdecydować...

- Będzie fajnie...

- Zależy dla kogo!

- Nie ufasz mi?

- Jak mam ci ufać? Wstawiono tu szybę pancerną!- zaśmiała się.

- Eh... Przemyśl to. Ja muszę iść do biura...

Wyszedłem i zamknąłem za sobą drzwi.

KATE

~ Zrób to co ci powiem...- nie dałam jej dokończyć.

- Ale ja wiem co ty mi powiesz...

~ Dlaczego tego nie chcesz?- zaskomlała.

- Nie wiem...

~ Czy to aby na pewno jest szyba pancerna?

- O czym ty gadasz?

~ Nie wygląda...

- Dzięki! Kocham cię!

Czemu wcześniej na to nie wpadłam?! Przecież okno da się otworzyć! Pewnie następnym razem będą kłódki na oknach... Ale cóż... Muszę spróbować.

Jutro się okaże czy plan zadziała. Teraz idę coś zjeść i do łóżka!

Tak jak powiedziałam, tak zrobiłam. Już leżałam w moim łóżeczku...

Nagle poczułam silne ramiona- zapewne Chrisa. Chciałam zobaczyć kto to, i tak, to był Chris. Chciało mi się spać, więc zamknęłam oczy i zasnęłam...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro