Rozdział 28
Pod rozdziałem informacja. Ważne!
O 5 rano wyprułam z łóżka jak torpeda. Coś bardzo ciągnęło mnie do lasu. Umyłam się, ubrałam i zjadłam śniadanie. Kiedy już miałam wychodzić poczułam czyjąś rękę na ramieniu.
- A gdzie pani się wybiera?- spytał Arron.
- Do lasu?
- Sama?
- Tak. Wrócę za dwie godziny.
- No okej...- On puścił moją rękę, a ja wybiegłam za drzwi.
Biegłam bardzo szybko. Potrzebowałam trochę samotności. Ciągle przebywałam z Chrisem, nie spuszczał mnie z oka. Musiałam się od niego czasami uwolnić.
Po dwóch godzinach wróciłam do domu. Czekał tam na mnie zdenerwowany Chris.
- Kate!
- O, Chris...- udawałam niewiniątko. Chyba powinnam mu powiedzieć, że idę do lasu...
~ Nie chyba, tylko na pewno powinnaś mu powiedzieć...- wtrącił się zwierz.
- Oh no zamknij się...- Chris popatrzył na mnie zdziwiony.
- Co ty powiedziałaś?- Ups... Czyżby powiedziałam to na głos?
- To nie było do ciebie. Tylko do mojej wilczycy...
- Ja mam nadzieję...
Eh... Za tydzień wracamy od miłej cioci Chrisa i Arrona. Szkoda... Ona jest na prawdę dobrą kobietą.
Po obiedzie razem z Chrisem i Arronem poszliśmy do kawiarnii.
*CIĄG DALSZY NASTĄPI*
Ważna informacja.
Rozdziały będą pojawiały się rzadziej. Więc jeśli nie chcecie ich pominąć zaobserwujcie mnie (dajcie falowa) i pogwiazdkujcie. Nie zapominajmy o komentarzach.
Więc żeby nie było nudno. Zapraszam do czytania moich innych książek o wilkołakach i nie tylko. Zapraszam również na mój profil. Pozdrawiam...
Moje inne książki:
W pełni księżyca
Pokochaj mnie
Dwie watahy
Wilczyca Alfa ( druga część książki W pełni księżyca)
...
Nominacje i odpowiedzi na pytania.
Nie masz co robić? Posłuchaj tego!
Moje desery 😀
TŁUMACZ?
Wymieniłam chyba wszystkie XD
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro