Rozdział 13
***
- Dziś ma przyjechać mój przyjaciel Brian.
- Serio??? On też jest jednym z nas?
- Tak.
- Ale nie nocuje?
- Nie...
Dwie godziny później przyszedł ten facet. Miał czarne włosy i oczy. Przystojny, ale nie w moim typie.
Chris
- Cześć stary!
- Hey...
Kate była nad jeziorem.
- Jak tam u ciebie? Wszystko dobrze? Ostatnio inaczej się zachowujesz.
- Wiesz zostałem przeniesiony...
- Gdzie niby?
- Do szkoły z wilkołakami.
- W sensie chodzą do niej same wilkołaki.?
- Tak.
- O, to chyba zapiszę Kate i siebie.
- Siostra?
- Nie. A ile jest tam wilkołaków?
- 12 w całej szkole.
- Z nami będzie 14...
- Jest tam 8 chłopaków i 4 dziewczyny.
- To z nami będzie 9 chłopaków i 5 dziewczyn.
- No. Mamy przewagę.
Kate weszła do chatki.
- Hej mała...
- Hej...
- Co taka nie w humorze?- spytałem.
- Spotkałam Jacoba...
- Co chciał ten idiota?
- Żebym do niego wróciła.
- O co chodzi?
- Nie ważne.
Brian poszedł do domu.
- Odwiedzę wasz jutro...
- Jutro widzimy się w szkole.
Brian poszedł, a Kate mnie spytała:
- Jakiej szkole?
- Zapisałem nas do szkoły dla samych wilkołaków.
- Ja nie chce! Nie chce się uczyć!
- Tam się nie uczysz tylko spędzasz czas z innymi wilkołakami.
- Po co?
- Żeby się nie nudzić. Od czasu do czasu sprawdzają czy nic się nie stało.
- A kto to sprawdza?
- Nauczyciele, których przez większość czasu nie ma...
- A to okej...
Kate
Od jutra chodzę do szkoły! Masakra! Mam nadzieję, że znajdę jakiś przyjaciół...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro