Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Kuroo Tetsurou-3

Po wczorajszej sytuacji, miałaś małe problemy z zaśnięciem. W głowie ciągle miałaś Kuroo. Przez to o mały włos się nie spóźniłaś do szkoły. Dosłownie wbiegłaś do klasy i zajęłaś swoje miejsce. Ciężko dyszałaś i nie byłaś w stanie normalnie słyszeć, ponieważ słyszałaś tylko jak krew ci buzuje. Bieg do klasy przed dzwonkiem, był o wiele gorszy od maratonu. Podszedł do ciebie Saito.

-Ohayo [Imie]-chan. Zaspałaś co?

-Tak... Co jak co...ale nie chce...spotkać tej...woźnej.

-Doskonale cie rozumiem. Podobno jakaś osoba z naszej klasy ma dostać przepustkę, ale tylko na jakiś czas.

-Przepustkę?

-Nie słuchałaś wczoraj nauczyciela co?

Widząc twoją minę, przejechał sobie otwartą dłonią po twarzy i westchnął.

-Ma być jakieś przedstawienie i wybierali osoby do gry. U nas jeszcze nie wiadomo, kto będzie mieć ten zaszczyt.

Miałaś ciche nadzieje, że to nie będziesz ty, ponieważ nie za bardzo lubiłaś występować na scenie. Te spojrzenia wszystkich, kiedy jesteś jedną z głównych postaci. Sama kiedyś tego doświadczyłaś i wolałabyś tego znowu nie przechodzić. 

Zaraz po dzwonku do klasy weszła pani z sekretariatu i jeszcze raz wszystko wytłumaczyła. Jednak nie powiedziała co będą wystawiać na scenie. 

-Poproszę aby [Imie] [Nazwisko] poszła ze mną na salę, gdzie odbędzie się próba.

-JA?!

Wstałaś jak poparzona z swojego miejsca i nie mogłaś w to uwierzyć. Chyba ten na górze za bardzo za tobą nie przepadał. Poszłaś za panią z sekretariatu i spuściłaś głowę w dół. Nie wiedziałaś, że do tej brudnej roboty został także wybrany Kuroo. Weszłaś na salę i poszłaś się naszykować na wybór ról. Rozpuściłaś swoje włosy i poszłaś pod scenę. Kiedy usłyszałaś znajomy ci głos, ledwo co się powstrzymałaś się od odwrócenia. 

-Dobra zbiórka!

Poszłaś się ustawić i dodatkowo bardziej zakryłaś swoją twarz włosami. Całe szczęście nie stanął obok ciebie. Zamiast niego stał jakiś chłopak z irokezem.

-Dobrze więc. Zostaliście wybrani do przedstawienia o Odysei. Teraz czas na wybór ról. Może zaczniemy od obsadzenia Penelopy. Zobaczmy...Może Akiko i [Imie]

Przeklęłaś w myślach i wyszłaś do przodu. Kuroo aż z zdziwienia otworzył szeroko oczy i usta. Nie poznał cie. Był pewien, że to kto inny. Reszta zeszła ze sceny i obserwowała wasze zmagania. Ostatecznie to ty zostałaś wybrana na Penelopę. 

-Dobra czas na Odyseusza... Tetsurou i Hibiki.

Zeszłaś ze sceny i usiadłaś w trzecim rzędzie. Kiedy wszystkie role zostały już obsadzone i dostaliście swoje teksty, ruszyłaś w kierunku wyjścia, ale ktoś cie zatrzymał. Złapał za twój nadgarstek i odwrócił cię w swoją stronę.

-I jak? Zostaniesz naszą menadżerką?

Udałaś obrażoną i odwróciłaś się w inną stronę.

-No dobrze...Niech ci będzie...Tylko nie przypominaj mi o tym przedstawieniu.

Złapał za twój podbródek i odwrócił twoją twarz w swoją stronę.

-Jasne. A teraz chodź.

Nie puszczając twojej ręki, wyszedł i skierował się na salę. Kiedy weszliście do środka, Kuroo głośno zagwizdał i zwrócił tym uwagę wszystkich.

-O to [Imie] [Nazwisko]. Nasz menadżerka.

Nagle usłyszałaś za sobą czyjś płacz. Odwróciłaś się i zobaczyłaś klęczącego chłopaka z irokezem. Z tego co pamiętasz, on również został wybrany do przedstawienia, ale pojawi się tylko kilka razy.

-Oj Yamamoto uspokój się.

Wcześniej wspomniany osobnik oberwał od niższego od niego blondyna, który zaraz potem ci się przedstawił.

-Jestem Yaku Morisuke. Libero.

-[Imie] [Nazwisko]

-Powiedz ten tu...-wskazał na Kuroo- nie przyprowadził cie tu siłą? Jeśli tak to jeszcze jest czas go naprostować.

Zakryłaś sobie usta dłonią i zaczęłaś się cicho śmiać. Kapitana znowu wmurowało. Nigdy nie słyszał jak się śmiejesz. Widział cie tylko, gdy się obrażałaś, lub byłaś zirytowana. Tego dnia chciał słyszeć ten odgłos przynajmniej raz dziennie. 

>>>>>>>>>>>>>>>>>>

W następnej części

Mały wypadek i dziwnie uczesany anioł


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro