Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Iwaizumi Hajime-5

Z Iwaizumim byliście już rok. Ty teraz byłaś w ostatniej klasie liceum, a on na pierwszym roku studiów. Mieliście na serio mało czasu na jakieś spotkania, ale to nie oznacza, że ich nie było. Były głównie jak oboje mieliście jakiś wolne dni. A ostatnio one były rzadkie. Tobie szykowały się egzaminy i jemu to samo. Z tego powodu oboje skupiliście się na nauce. Dobra...Tobie się nie chciało, ale chłopak cie przekonał. Obiecał ci, że jak oboje zdacie, to pojedziecie nad jezioro. Dlatego siedziałaś dzień i noc nad książkami. Materiału trochę było, ale czego to się nie robi, dla swojej drugiej połówki.

Po napisaniu tych egzaminów, oboje czekaliście już tylko na wyniki. Ty nie mogłaś usiedzieć w miejscu, a on wręcz przeciwnie. Czekał z kamienną twarzą i co jakiś czas odświeżał stronę uczelni. Wiadomo że jego wyniki pokazały się szybciej od twoich. Kiedy tylko zobaczył, że w dzienniku widnieje piękna piąteczka, od razu do ciebie zadzwonił. Chodząc w kółko po swoim pokoju, usłyszałaś dzwonek swojego telefonu. Na Iwaizumiego miałaś osobny, więc łatwo go rozpoznałaś. Od razu podeszłaś do telefonu i odebrałaś 

-Cześć skarbie. Coś się stało?

-Mam wyniki. A u ciebie?

-Nic a nic. Teraz się boję jak mi poszło.

-Spokojnie. Na pewno dałaś sobie radę. Jestem tego pewien

-Dziękuję ci Iwa-chan. 

-P-Prosiłem cię o coś

Zaśmiałaś się. Zawsze się tak z nim droczyłaś, ale tobie akurat pozwalał tak mówić. Za każdym razem jak go tak nazwałaś, to on się rumienił, plątał i jąkał. Uwielbiałaś to. W tej chwili usłyszałaś jakiś odgłos z komputera. Podeszłaś do niego ciągle będąc na połączeniu i ucieszyłaś się, że w końcu masz swoje wyniki. A jaka była twoja radość, gdy wszystko pięknie i ładnie zaliczyłaś. Przez jakiś czas się nie odzywałaś i chłopak się zaniepokoił.

-Halo. [Imie]-chan. Co się stało?

-Hajime....

Teraz kompletnie się zmartwił. Zawsze mówiłaś mu po imieniu, kiedy coś na serio poważnego się stało. Chwilę potrzymałaś go w napięciu, żeby zaraz wybuchnąć krzykiem.

-UDAŁO MI SIĘ!

Dało ci się usłyszeć jakiś trzask w słuchawce. 

-Hajime. Hajime! Hajime co się stało?

-N-Nic. Nic mi nie jest. Wszystko w porządku. To super że ci się udało. W takim razie widzimy się jutro.

-Tak. Już nie mogę się doczekać.

Na twojej twarzy widniał szeroki uśmiech. Oboje wysłaliście sobie buziaki i rozłączyliście się. Ty walnęłaś się na łóżko, a on musiał posprzątać nieco bałagan jaki narobił. W końcu przez ten twój wybuch spadł z krzesła. 

Co tam że nie mogłaś wieczorem spać, bo myślałaś nad tym waszym spotkaniem. Myślałaś głównie co na siebie założyć. Jednak nie było żadnych poważnych śladów po tym niewyspaniu. Wszystko mogłaś w miarę zatuszować makijażem. Tak właśnie zrobiłaś. Gdy wstałaś na równe nogi od razu zaczęłaś się przygotowywać. Prysznic, fryzura, makijaż i oczywiście strój. Kiedy byłaś już gotowa, usłyszałaś dzwonek do drzwi. Jeszcze tylko raz zerknęłaś w lustro i poszłaś otworzyć. To oczywiście był twój chłopak w luźnej koszuli i czarnych spodniach. Cmoknął cie w usta, jednocześnie przytulając.

-Gotowa?

-Z tobą zawsze.

Uśmiechnęłaś się szeroko i jeszcze poszłaś tylko po swoją torebkę i zamknęłaś dom. Z racji tego, że chłopak miał już wyrobione prawo jazdy, on zawiózł was nad jezioro. Mieliście wszystko przygotowane. Rzeczy na piknik i nawet kostiumy do pływania. Chcieliście spędzić cały dzień ze sobą. Ale efekty tego "małego" wypadku Iwaizumiego, było widać. Lekki siniak była nawet widoczny, gdy szykowaliście się do wody.

-Oj oj oj. Coś ty zrobił?

-Ja? Nic.

Prychnął pod nosem i poszedł. Przewróciłaś swoimi oczami i poszłaś za nim. Jak byłaś w wodzie, to po chwili ktoś złapał cie za talię i przybliżył do siebie. Wiedziałaś kto to, więc od razu się wtuliłaś. W końcu byliście tu sami.

-Co powiesz, żeby spędzić całe wakacje razem?

-Jasne.

Ucieszył się. Jednak wtedy nie wiedziałaś co planował....

>>>>>>>>>>>>>>

W następnej częścix

Wspólne wakacje i śniadanie do łóżka 


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro