Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

3.

-Jaaasne, to daj mi klucz do mojego pokoju, bo muszę się wyspać-powiedziałam zażenowana całą tą sytuacją.

-Niestety nie mogę-powiedział uśmiechając się chytrze.

-Jak to kurwa nie możesz?!-spytałam wkurzona, na co on jeszcze bardziej się wyszczerzył.

-Oddałem go dziewczynie, która zajęła twój pokój-powiedział i wstał-czekaj tu, wrócę za chwilę.

-Jasne-powiedziałam i odprowadziłam go wzrokiem do drzwi.

Wstałam i wyjęłam z mojej kosmetyczki żel pod prysznic, szczoteczkę do zębów i pastę oraz ręcznik.

Musiałam ochłonąć.

Weszłam do łazienki i rozebrałam się, Po czym weszłam pod prysznic.

Odkręciłam kurek, a na moje ciało wylała się przyjemna ciepła woda.

Zaczęłam się dokładnie myć i śpiewać sobie pod nosem, aż nagle poczułam silne ręce na mojej talii oraz coś czego nie mogłam zidentyfikować na mojej pupie.

Odwróciłam się i spojrzałam na mojego opiekuna zasłaniając piersi.

-Można wiedzieć co ty tu kurwa robisz?-spytałam niedowierzając własnym oczom.

Stał przy mnie nagi, a jego erekcja wyraźnie mnie dotykała.

-Nie przeklinaj słońce-powiedział, a jego kutas gładził mój brzuch-odsłoń piersi i daj mi choć jedną proszę-powiedział, a jego ręka przesówała się wzdłuż jego erekcji.

Byłam cholernie zniesmaczona. Ten gościu kompletnie nie był w moim typie.

Zboczeniec...

-Odwal sie-powiedziałam odwracając się do niego tyłem, co było błędem bo między moimi pośladkami wylądował jego twardy członek.

Momentalnie zesztywniałam.

❤🌸❤🌸❤🌸❤🌸❤🌸❤🌸❤🌸

No wiem...

Troszkę jakby to powiedzieć...dziwny rozdział?😄 Porombany?😂

Komentujecie i gwiazdkujcie.

Liczę na choć jeden komentarz i jedną gwiazdkę 😇😜😘

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro