18.
Że co?!
Najpierw prosił bym dała się mu dotykać, a teraz tak poprostu odpuścił?
Debili...
Po chwili usłyszałam znów kroki do drzwi łazienki, przekręcenie zamka w drzwiach i otworzenie ich.
-No weź-powiedział do mnie Nikolaj-nie smuć się nie będziemy tego robić teraz jak nie chcesz.
Prychnęłam i przewróciłam oczami.
-Z tobą wogóle nie chce debilu-powiedziałam wstając z podłogi i znów kręcąc tyłeczkiem żeby tylko go jeszcze bardziej podniecić.
-Ooohhhhh-powiedział nie mogąc się powstrzymać-przestań!
Przyciągnął mnie do siebie podnosząc mój tyłek do góry i przylgnął do niego swoim twardym członkiem, który ruszał się rytmicznie.
-Zostaw mnie-powiedziałam i odepchnęłam go od siebie kładąc się nie łóżko.
-Czemu jty jesteś taka uparta i cholernie seksowna?!-krzyknął na mnie zły i wyszedł z pokoju trzaskając drzwiami.
Wstałam z łożka i podeszłam do okna patrząc na dom na przeciwko.
Był pusty, lecz nowo wybudowany.
Ciekawe kiedy ktoś się wprowadzi.
Patrzyłam się jeszcze przez chwilę w tamta stronę, Po czym odeszłam od okna wchodząc do garderoby.
Wybrałam czarną, krótką bluzkę z krótkim rękawkiem, koszule w kratę oraz białe spodenki i białe trampki przed kostkę.
Ubrałam się we wszystko, Po czym wyszłam z pokoju udając się schodami w dół.
Weszłam do kuchni i wyjęłam z lodówki szynkę oraz mozarelle i jajka.
Na rozgrzaną patelnie wrzuciłam masło, Po czym wlałam na nią trzy jajka, położyłam szynkę w kawałkach oraz położyłam duuużo mozarelli.
❤🌸❤🌸❤🌸❤🌸❤🌸❤🌸❤🌸
Jutro kolejny ❤❤❤
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro