Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

15.

Blondynka po chwili wyszła z garderoby i miała na sobie jedynie koronkowe figi i długą, obszerną bluzkę.

Uśmiechnąłem się na ten widok i znów mi się zrobiło ciasno.

Gdy zamykała drzwi idealnie widziałem jej pośladki, które tak bardzo mnie kręciły.

Miałem ochotę ją tu brać, lecz nie mogłem, ona traktowała mnie jak przyjaciela.

-Co się gapisz?-uśmiechnęła się wypinając do mnie język.

-Tak tylko-odparłem krótko-podziwiam-uśmiechnąłem się zadziornie, na co ona się słodko zaśmiała i położyła się koło mnie na łóżku.

-Długo tu mieszkacie?-spytała patrząc w moje oczy.

-Chyba od zawsze-powiedziałem szczerze-ja od urodzenia.

-Super-powiedziała entuzjastycznie-skoro ten dom już tak długo tu stoi to jestem pod wrażeniem, bo jego wygląd powala.

Zaśmiałem się na jej słowa i położyłem się na plecach, co dziewczyna odwzajemniła.

-Masz jakichś znajomych w okolicy?-zadała kolejne pytanie spoglądając na mnie.

-Jacyś się znajdą-powiedziałem uśmiechnięty.

-To dobrze-odparła ziewając i przeciągając się przez co wypięła tyłek do góry.

Położyła się na brzuchu i zamknęła oczy oddychając spokojnie.

Pogłaskałem ją po głowie i przykryłem kołdrą, po czym wyszedłem z jej pokoju.

Wszedłem do swojego pokoju, po czym do łazienki, ponieważ moja erekcja nie dawała mi spokoju.

Zdjąłem dresy, a następnie bokserki i wszedłem pod prysznic uspokajając swojego przyjaciela.

Umyłem się i wyszedłem z łazienki nagi.

Skierowałem się do garderoby, z której wziąłem bokserki i założyłem je na siebie, po czym położyłem się na łóżku i już po chwili zasnąłem myśląc o dziewczynie, która tak bardzo mąci mi w głowie.

❤🌸❤🌸❤🌸❤🌸❤🌸❤🌸❤🌸

Przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam!!!

Miałam wczoraj wstawić rozdział, lecz kompletnie nie miałam czasu że względu na sprawy osobiste.

Wybaczcie 🙁🙁🙁

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro