11.
Wyszłam z garderoby uśmiechnięta od ucha do ucha i przytuliłam się do Nikolaja, który stał do mnie tyłem.
-Dziękuję-powiedziałam stając na palcach i całując go w policzek .
-Nie ma za co-odpowiwdział i również mnie przytulił gładząc po włosach-chodź-powoedział chwytając mnie za dłoń i idąc w nieznanym mi kierunku.
Po chwili weszliśmy do jego pokoju, w którym dominowała czerń i biel z niebieskimi akcentami.
-Usiądź sobie, gdzieś, muszę się przebrać-powiedział idąc zapewne w stronę garderoby zdejmując koszulkę, dzięki czemu miałam idealny widok na jego umięśnione plecy.
Położyłam się na jego łóżku i wciągnęłam zapach jego kołdry, która cudownie pachniała.
Uśmiechnęłam się do siebie i położyłam się na plecach wyciągając z kieszeni dresów swój stary telefon.
Włączyłam sobie grę, a po kilku minutach usłyszałam trzasniecie drzwi.
-No okej, to idziemy-powiedział Nikolaj, a gdy obejrzałam się w jego stronę i zauważyłam go stojącego w samych dresach w połowie pokoju patrzącego się na mnie.
***Perspektywa Nikolaja***
Założyłem na siebie luźne dresy, a pod nimi miałem tylko bokserki, więc było mi luźno, lecz gdy zauważyłem leżącą na moim łóżku drobną dziewczynę i jej piękne wystające pośladki od razu zrobiło mi się ciasno.
-Cos nie tak?-spytała podnosząc się do pozycji siedzącej.
I ty się jeszcze pytasz?!
-Nie, chodźmy już-powiedziałem odwracając wzrok od pięknej buzi Katheriny.
-Okej-żuciła tylko i wstała.
Przepuściłem ją w drzwiach, a sam szłem za nią mając idealny widok na jej tyłeczek.
Była seksowną, a jednocześnie mądrą dziewczyną co bardzo mi się podobało.
❤🌸❤🌸❤🌸❤🌸❤🌸❤🌸❤🌸
Perspektywa Nikolaja!!!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro