Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

24.

Przeciągnęła się na łóżku i przetarłam twarz dłońmi otwierając oczy.

Wczoraj wieczorem, gdy Państwo Black wrócili z podróży dostałam parę prezentów.

Srebrnego McBooka,taką samą myszkę do niego-też z Appla-pudrowo różową podkładkę w białe kwiatki, czarny pokrowiec, srebrnego Ipada oraz również czarny pokrowiec do niego i głośnik z jbl. Do tego Czarny case z napisem "I'm Bad" i słuchawki bezprzewodowe na uszy.

Jestem  cholernie rozpieszczona...

Te prezenty są zbyt drogie aby dawać je sierocie.

Wstałam i usiadłam na brzegu łóżka.

Ziewnęłam i wstałam udając się do garderoby.

Podeszłam do półki ze sportowymi stanikami i wzięłam jeden.

Potem podeszłam do szafki z krótkimi spodenkami i wzięłam szare zwiewne.

Ubrałam się we wszystko i wyszłam po cichu z pokoju.

Udałam się na parter, gdzie zjadłam pożywne śniadanie i ruszyłam z bidomem w ręku na piętro.

Zawsze lubiłam boksowana, więc udałam się do domowej siłowni, którą wczoraj spotkałam przy oglądaniu całego domu.

Gdy weszłam do pomieszczenia moim oczom ukazała się dużo zabawek do ćwiczeń.

Włączyłam na głośniku muzykę z IPhona i bez wahania stanęłam na macie i rozgrzałam się.

Po rozgrzaniu nastąpiła moje ulubiona chwilą.

Ustawiłam się przed workiem i bez rękawiczek zaczęłam walić w niego z całą moja siłą.

Byłam całą spocona, a moje knykcie coraz to bardziej czerwone i sine.

Przerwałam i spojrzałam na nie.

Były okropne.

Całe we krwi.

Podeszłam do ławeczki i usiadłam na niej popijając wodę.

Dysząc wyłączyłam muzykę i wstałam zabierając wszystko że sobą.

Położyłam wszystkie rzeczy na biurku w swoim pokoju i weszłam do łazienki.

Owinęłam knykcie bandarzem uprzednio przemywając je wodą i wodą utlenioną i odetchnęłam z ulgą.

Pewnie będą pytać co się stało...

Wyszłam z łazienki i spojrzałam na zegarek.

Była godzina dziesiąta, więc powinni za chwilę wstać.

Weszłam do łazienki i rozebrałam przepocobe rzeczy.

Weszłam pod prysznic i już po chwili na moje ciało wdarły się kropelki wody sciekajace z góry.

Oparłam się zmęczona o zimna ścianę i oddychałam spokojnie rozkoszując się wodą.

Opadłam na podłogę i skuliłam się w małą kulkę w końcie.

Było mi tak dobrze...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro