11
Od mojego pobytu tutaj mięło półtorej miesiąca. Czas spędzałam głównie sama w pokoju lub wychodząc na dwór z Roxan.
Colin nie dokuczał mi już tak często i mocno. Od czasu do czasu szturchnął mnie czy kopnął w krzesło, ale głównie był zajęty pisaniem piosenki i komponowaniem linii melodycznej.
Dzisiejszego wieczoru, gdy siedziałam w swoim pokoju, poczułam, że coś jest nie tak. Było dziwnie, inaczej, niż zazwyczaj. Trzask drzwi uświadomił mi, co to było.
Mimo, iż mam własny pokój, ściany w tym domu nie są tak grube. Co wieczór, odrabiając lekcje, szkicując coś czy oglądając jakieś głupie filmiki na internecie, nie musiałam nawet zakładać słuchawek.
Muzyka, która zazwyczaj dochodziła z pokoju Colina mi wystarczała. Jednak tego wieczoru jej nie usłyszałam.
Wyszłam ze swojego królestwa i stanęłam przy schodach. Usłyszałam, jak Colin kłócił się na dole ze swoim tatą.
-No weź! Właśnie ją skończyłem! Dałem już znać chłopakom! Wszyscy chcemy ją przećwiczyć!-wykłucał się Colin. Ja zeszłam po cichu pare schodków niżej, żeby móc ich zobaczyć. Mama przygotowywała w kuchni kolację a szęsnastolatek stał w salonie przy kanapie, na której siedział pan Louis.
-W takim razie jutro ją przećwiczycie. Macie cały dzień. Nie będziesz wychodził po nocy tylko po to, żeby sobie pograć z kolegami-stwierdził mój przyszły ojczym tak stanowczo, jak tylko się dało.
Przez chwilę było słychać tylko brzdęki talerzy w kuchni ale potem usłyszałam kroki. Jak oparzona, szybkim i cichym krokiem wbiegłam na górę tylko po to, by na samym szczycie Colin złapał mnie za nadgarstek i zaciągnął do swojego pokoju. Ku mojemu przerażeniu, drzwi zamknął na klucz.
-Czemu podsłuchiwałaś?-zapytał rozzłoszczony, gdy obrócił się do mnie i oparł o ścianę. Torbę i futerał z gitarą odstawił pod ścianę.
Ja milczałam. Co miałam mu powiedzieć? "Tego wieczoru nie usłyszałam muzyki z twojego pokoju, więc postanowiłam to sprawdzić"? Nie mogłam się do tego przyznać, ale też nie umiałam nic innego wymyśleć. Stałam więc na środku pokoju przerażona.
Chłopak podszedł do mnie bliżej, niż bym sobie tego życzyła. Nim się jednak odsunęłam, on już trzymał mój nadgarstek i ramię.
Szamotałam się, ile mogłam, ale przez panikę moje ruchy były na tyle słabe i niedokładne, że Col z łatwością mnie utrzymał.
Jego następne słowa zdziwiły mnie, jak nic innego.
-Umiesz śpiewać?-zapytał prosto z mostu. Ja spojrzałam prosto w jego szare tęczówki, aby z uniesioną brwią powiedzieć ciche i niepewne "Tak".
Brat puścił mnie i chwilę później wręczył mi kartkę z tekstem.
-Nie mogę ci pokazać piosenki, którą chcę z chłopakami zagrać, ale tą też możemy zaśpiewać, jeśli tak ci zależy na usłyszeniu moich zdolności-powiedział a ja stałam osłupiała. Puścił na komputerze melodię a sam, po przełączeniu dźwięku gitary na zwykłą, a nie elektryczną, zaczął dogrywać.
Gdy zerknęłam na jego twarz, widziałam skupienie. Coś jednak mi mówiło, że myślami nie do końca był przy muzyce. Zaczął śpiewać.
-I followed all the rules
I drew inside the lines
I never asked for anything that wasn't mine
I waited patiently for my time
But when it finally came
~He called her name
-And now I feel this overwhelming pain
I mean it's in my veins
I mean it's in my brain
My thoughts are running in a circle like a toy train
-I'm kinda like a perfect picture with a broken frame
I know exactly who to blame
~I never thought of myself as mean
I always thought that I'd be the king/queen
And there's no in between
'Cause if I can't have that
Then I would be the leader of the dark
And the bad
Now there's a devil on my shoulder
Where the angels used to be
And he's calling me the king/queen
-Being nice was my pastime
But I've been hurt for the last time
And I won't ever let another person take advantage of me
The anger burns my skin, third-degree
Now my blood's boiling hotter than a fiery sea
~There's nobody getting close to me
They're gonna bow to the Evil Queen
Your nightmare's my dream
Just wait until they fall to my wicked schemes
-I never thought of myself as mean (mean)
I always thought that I'd be the king (queen)
~And there's no in between
'Cause if I can't have that
Then I would be the leader of the dark
And the bad
Now there's a devil on my shoulder
Where the angels used to be
And he's calling me the king/queen of mean
The king/queen of mean
(Calling me, malling me)
The queen of mean (or king of mean)
-Something's pulling me
It's so magnetic
My body is moving
Unsure where I'm headed
All of my senses have left me defenseless
This darkness around me
Is promising vengeance
-The price that I'm willing to pay is expensive
There's nothing to lose
When you're lonely and friendless
So my only interest
~Is showing this princess
That I am the king/queen
And my reign will be endless
~I want what I deserve
I want to rule the world
Sit back and watch them learn
It's finally my turn.
If they want a villain for a king/queen
I'm gonna be one like they've never seen
I'll show them what it means
Now that I am that
I will be the ruler of the dark and the bad
'Cause the devil's on my shoulder
Where the angels used to be
And he's calling me the king/queen of mean
The king/queen of mean
I want what I deserve
Po skończonej piosence spojżał mi głęboko w oczy. Uśmiech wszedł mu na twarz. Tym razem nie był on cwany, czy szyderczy. Był szczery i przyjemny. Uspokoił mnie tym.
-Co jak co, ale rumieniec dodaje ci uroku-stwierdził. Odwróciłam wzrok, który wbiłam w podłogę.
Gdybym wiedziała, co stanie się potem, wyszłabym od razu z jego pokoju.
Colin złożył pocałunek na moim policzku a ja poczułam słabość. Nie czułam jej od roku. Wtedy wszystkie wspomnienia wróciły. Wszystko, co stało się w szkole, w sali, po lekcjach uderzyło we mnie jak tsunami. Zacisnęłam oczy na to wspomnienie. Nim łzy spłynęły po moim policzku, wstałam by wyjść z pokoju jak najszybciej.
Nie mogłam mu pokazać, jak słaba byłam. Nie mógł zobaczyć moich łez. Niestety dopiero po naciśnięciu klami przypomniałam sobie, że mój brat zamknął je na klucz. Wtedy również klasa była zamknięta na klucz. Te zdarzenia wracały z coraz większą siłą.
Łzy mimowolnie spływały mi po policzkach. Poczułam rękę Colina na moim ramieniu. Obrócił mnie do siebie przodem. Odepchnęłam go od siebie przerażona. Bałam się. Gdy otworzyłam oczy, wstrzymałam oddech. Mój brat leżał na podłodze zaskoczony.
Jego szok jednak szybko minął, bo wywrócił oczami, wstał i szybkim, lecz delikatnym ruchem mnie przytulił.
Właśnie tego potrzebowałam. Wsparcia bez zadawania pytań. Pocieszenia bez nadmiernego współczucia. Zwykłego gestu bez żadnych podtekstów.
Potrzebowałam tego, ale w życiu nie pomyślałabym, że da mi to mój przyszywany brat.
Serce zaczęło mi wolniej bić a łzy przestały spływać. Wtuliłam się w niego, zapominając o ostatnich dwóch miesiącach.
Nie wiem, jak długo tak staliśmy, ale zmęczona wspomnieniami, płaczem i strachem, zasnęłam w objęciach Colina.
-----
Na samej górze dodałam nightcore z piosenką, którą śpiewa Colin i Agnes, jakby kogoś ona zainteresowała. Mam nadzieję, że rozdzialik się podobał. ^^
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro