Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Czarna Dusza 2

Nightmare wraz ze mną pojawiliśmy się w to miejsce co on mówił miejsce gdzie są wszyscy bad sansowie, to miejsce wyglądało na prawie opustoszałe Nic wogule w tym nie było żadnych domów żadnych innych  potworów czy innych żywych czy nawet śniegu poprostu była tutaj pustka, Nightmare spojrzał się na mnie i powiedział

-Witaj w tym miejscu black to tutaj my właśnie się spotykamy z innymi bad sansami, może i to miejsce nie wygląda na przytulne, ale kiedyś może się zmienić w inne ale i trochę przytulne miejsce.

-No cóż po pierwszym zobaczeniu tego miejsca to nie sądze żeby mogło by coś się zmienić-odpowiedziałem mu-ale jak tak mówisz to lepiej żeby tak było nie chce żyć w miejscu gdzie jest wszędzie pusto i nic nie miało by tu być.

-To Error to załatwi poza tym lepiej się z nim spotkaj żeby dowiedzieć się więcej o nas, jak narazie pogadaj z innymi.

Kiedy Nightmare poszedł byłem bardzo ciekaw jak ci inni sansowie będą na mnie reagować, z tą czarną duszą, lepiej żeby im się nie pokazywał może i to głupie ale nie chce żeby ktoś się pytał dlaczego mam czarną duszę, wziąłem z kawałku mojego ubrania bandaż którego miałem pod moim nadgarstkiem i zabandażowałem swoją duszę, chociaż to co robiłem strasznie mnie bolało ale to trzeba czasami zrobić coś ale trzeba z tym zapłacić nieprawdaż?.

Po tym jak zakryłem swoją duszę podszedłem do 1 z sansów, na początku jak on był z tyłu sądziłem że to zwykły sans ale jak się odwrócił trochę mnie to zaskoczyło. Jak widziałem puste oczy oraz jego ciekniące z oczu podobne do czarnych łzów nawet jego dusza była inna niż co mieli inni nawet widziałem że z kieszeni miał nóż pewnie to był prawdziwy.

-Ahhh to ty jesteś ten nowy którego usłyszałem od Nightmera prawda?-powiedział do mnie z lekkim oraz creepy uśmieszkiem-jestem killer Sans ale możesz poprostu mówić na mnie killer-powiedział do mnie i wciąż się do mnie uśmiechając.

-Cóż a ja jestem BlackSoul Sans ale mów na mnie poprostu Black-odpowiedziałem mu patrząjąc mu się z normalną miną na niego.

-Widzę że 1 raz tu jesteś a się nawet mnie nie boisz, jesteś sansem który niczego się nie boi prawda?.

-Tak to prawda nie boję się, nawet jeżeli by ktoś miał wyglądać strasznie z połowę szczęki czy tam oderwaną na pół czachą ja zawsze będe poważnym i nie pokaże innym że się boję-odpowiedziałem mu pokazując że nawet się nie trzęse-możesz opowiedzieć coś więcej o sobie killer?

Killer trochę się obawiał opowiedzenia swojej historyjki ale po krótkiej zastanowienia się opowiedział, był normalnym sansem który miał dość że dzieciak o imieniu Chara robiła resety przez cały czas zabijając jego przyjaciół na własnych oczach, po tym jak zrobiła kolejny reset sans zaczął oszalać i on sam zaczął zabijać nawet własnego brata który niczym w sobie nie był winny ale zabił dzieciaka i stał się tym Killerem i wtedy zobaczył Nightmera i stąd stał się bad sansem.

-Widać po tym że sporo cierpiałeś brachu, ale mam jeszcze jedno pytanie twoja dusza wygląda inna niż inni dlaczego?.

-Tą duszę którą mam to nightmare mi to zrobił kiedy traciłem kontrolę nad sobą, czasami tracę kontrolę ponieważ połowa dobroci chce wrócić na moje, ciało jednak kiedy nightmare to widzi łapie mnie i wbija w swoje macki na moją duszę przez to nie tracę kontrolę nad sobą-odpowiedział mi pokazując swoją duszę.

-pójdę teraz do innych się zobaczyć-powiedziałem i poszedłem do kolejnej osoby.

Kolejną osobą która chciałem porozmawiać to był Fell, jednak nawet nie chciałem ponieważ on sam nie chciał porozmawiać, kiedy podszedłem do niego powiedział tylko jedno "Wyp****alaj"i tyle ale jego wygląd podobny do zwykłego sansa, tylko że kolory czerwono czarne i że ma ten swój złoty ząb ciekawe od czego ma ten złoty ząb sądząc po jego zdjęciu on i z jego bratem zakreślonego na czerwony kolor to chyba się domyśliłem od czego ma.

Inna osoba był to już kolejny sans podobny do zwykłego też jednakże z różnicą, jego czaszka była rozwalona a jego prawe oko było na czerwono także jego ciuchy były już w samej krwi za 1 razem sądziłem że to ketchup ale no mój zmysł nie był doskonały. Za nim miał siekierę wyglądało  na zakrwawioną.

-Hehehehehe hej nowy może chciałbyś wypróbować mojego Head doga są naprawdę smakowite-powiedział do mnie tak samo ze swoim uśmieszkiem jak killer ale trochę szerżym-no śmiało tylko powiedz tak a już ci daje prosto z ręki.

-Nie dzięki nie chce twojego head doga-powiedziałem do niego ale trochę zszokowany, chciałem wydusić od siebie "Czy ty jesteś kanibalem!?"ale lepiej żebym mu tego nie powiedział mogło by go trochę wkurzyć a ja nie chce mieć przez to kłopotów od pierwszego dnia-możesz mi powiedzieć kim albo czym jesteś szkielecie.

-Hehehe Jestem Horror Sans sans którego każdy inny sans powinien się mnie obawiać, i jeżeli jakiś potwór spróbuje mnie zatrzymać to on skończy przy talerzu z Head dogami-odpowiedział śmiejąc się lekko-a ty nie jesteś jedną z tych osób prawda?.

-Oczywiście że nie poza tym dlaczego mam cię niby zatrzymywać a zresztą nie po to tu przyszedłem, chce cię bardziej znać dlatego dlaczego nie opowiesz swojej histori?

-Napewno chcesz o mnie wiedzieć? hehehe jak ktoś to usłyszał to naprawdę aż uciekł odemnie z daleka-odpowiedział mi mając ten uśmiech ale machnąłem głową na niego że tak chce wiedzieć.

Opowiedział był normalnym sansem, było sporo problemów  gdyż powoli brakowało żywności w snowdin a jego brat był już strasznie głodny, horror nie mógł tego zignorować dlatego poszedł do królestwa pogadać z królową undyne gdyż król asgore niestety umarł, powiedział że to już jest za daleko żeby dawać w snowdin mniej żywności dlatego powiedział że już więcej nie chce współpracować z undyne, to ją strasznie wkurzyło kiedy sans się odwrócił niespodziewanie dostał włócznią od undyne z tyłu czaszki i wbiło go w ziemie, undyne sądząc że sans już nie żyje niespodziewała się to co zobaczyła sans już normalnie wstał jednak miał to czerwone zakrwiawone oko i na spokojnie odszedł z królestwa i powiedział  że on sam znajdzie sposób by znależć pożywienie, zaczął mordować człowieków którzy spadali z tej góry robiąc z ich ręki nogi czy też z głowy te jego head dogi ale on sam uwielbia z głów robić.

-Eeeeeeee a jak ty się tu dostałeś jako z bad sansów?-się spytałem bo nawet on sam mi nie powiedział.

-niewiem poprostu sam Nightmare się pojawił i dał mi tą propozycję poza tym obiecał mi że będe mógł zabijać ludzi hehehe-zaśmiał się i to totalnie.

-okej to moze lepiej już stąd pójdętak przy  okazij mów na mnie black-i szybko oddaliłem się od niego nie sądziłem że będę miał jakiegoś wariata w bad sansów az miałem ochotę mu wbić nóż prosto w oko ale no będe musiał się z tym pogodzić że akurat mam takiego wariata.

Ostatnią osobą która była żeby z nią pogadać był to też podobnego do zwykłego sansa jednak było u niego inaczej miał założony szary kaptur jego ciuchy były w całych prochach a jego oko było fioletowe a jego dusza miała prawie pełną determinacje a za nim latał phantom to był papyrus! tylko że nie miał pełnego ciała jedynie było widać mu czaszke jego rękawiczki i jego peleryna czerwona lewitowała.

-Heh Nowy widzę że akurat chcesz teraz ze mną porozmawiać-powiedział do mnie odrazu nawet nie zacząłem pierwszy mówić do niego.

-dokładnie tak poza tym twój brat nawet on wyglada na lekko zaskoczonego mnie.

-To ty go widzisz!?-zaskoczył się-każdy sans nie widzi mojego brata oprócz nightmera czy errora ale ty? widzę że będziesz bardzo ciekawy u nas u bad sansów przywitaj się z moim bratem.

-Nyehehe miło cię poznać nowy jestem papyrus mógłbym ci ścisnąć dłoń ale no cóż widzisz że nie mogę.

-a ja jestem black też cię miło poznać papyrusie-odpowiedziałem mu patrząc się na niego aż mi się przypomniał mój brat już chciałem powiedzieć do niego bracie ale się powstrzymałem.

-jestem dust sans możesz też mówić na mnie dust lepiej przejdę do rzeczy bo wiem że chcesz odemnie się dowiedzieć więcej huh?

-emm tak jak widzę jesteś przy moim temacie-odpowiedziałem patrząc sie na niego i na jego brata

Historia Dust Sansa jest taka sama jak u killera że miał dośc tych resetów i pozabijał wszystkich ale on zabijał dlatego że chciał mieć determinacje tak jak dzieciak i zresetować jego au i usunąć dzieciaka na zawsze, jednak jego plany były bliskie i się nie udało gdyż chara złamała połowę duszy friska i sans nie mógł zresetować au, nienawidził ludzi i dlatego on sam wraz z bratem dołączyli do nightmera.

-historia też naprawdę smutna dust ale spokojnie pewnego dnia może odzyskasz swoje au-odpowiedziałem mu żeby go troche pocieszyć i dać mu otuchy.

-dzięki ale i tak nic nie zmieni będe mordować i zbierać więcej love i będe służył nightmerowi ponieważ jestem przecież u bad sansów hehehe-uśmiał się aż tak że jego brat trochę dał lekki uśmieszek.

Po skończonej rozmowie pojawił się Nightmare powiedział że możemy już pójśc do errora wziął i zabrał mnie do niego mogłem się spodziewać że ten error sans będzie cały zglitchowany jak w diabli.

-nie bez powodu mówią na ciebie error sans ze ty taki cały zglitchowany jesteś jak w ciul.

-Lepiej mnie nie wkurzaj teraz black-odpowiedział trochę lekko zglitchowanym głosem-jesteś tutaj by dołączyć do bad sansów jednakże będziesz musiał pokazać nam test swoich umiejętności potrenuj sam swoich mocy a za 3 godziny masz tutaj być i zobaczymy czy będzie z ciebie pożydek czy nie a teraz odejdż idę załatwić sprawę z inkiem-i poprostu zniknął jak cień.

-czy on tak zawsze idzie do inka?

-eeee idzie tam czasami ale no chyba nie bez powodu-odpowiedział nightmare chciał prawie buchnąć śmiechem ale nie rozumiałem dlaczego on tak ma teraz.

a więc error chce mnie zobaczyć i sprawdzić czy wogule się nadaje do bycia z jednych bad sansów,, ja tego naprawdę chce gdyż te nowe życie mogło by naprawić to co się stało kiedyś obiecuje że on nie będzie zawiedziony na mnie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro