Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 6

-Co chciałaś mi przed wczoraj powiedzieć? - pyta.
Zmieszana dziewczyna kreci głową.
-Już nic, nie ważne. - uśmiecha się sztucznie.
Tomasz patrzy na nią podejrzliwie.
- Na pewno? - pyta.
Dziewczyna kiwa głową.
Nie może mu przecież powiedzieć. Boi się jego reakcji. Nie zrozumiał by. Nie wybaczył by jej....
Siedzą na murku przed blokiem. Jest mocno po pierwszej w nocy, on już powinien spać.
I to właśnie mu mówi.
-Jutro idziesz do szkoły. Pójdę z tobą. - dodaje.
Kręci głową.
-Wstanę, nie martw się. Poza tym nie zależy mi na maturze. Po co?
Dziewczyna odwraca się gwałtownie
-Jak to po co? Musisz i koniec.
Chłopak patrzy na nią niepewnie.
-wiesz... Znalazłem sposób abyśmy mogli ciągle być razem.
-przecież jesteśmy. - patrzy na niego podejrzliwie.
-żebym mógł cię widzieć zawsze. No popatrz, byliśmy wtedy tylko dla siebie... -przerywa.
- O czym ty mówisz? - Kornelia pyta przerażona.
-Wiesz o czym mówię.
Nie.
Nie może mu na to pozwolić.
-Nie! O czym ty w ogóle do mnie mówisz?!
Tomek spuszcza głowę.
-zapomnij. -szepcze.
Dziewczyna wtula sie w jego ramię.
-Chodź. - mówi. - musisz iść spać.
Chłopak zgadza się.
***
Siedzi w ławce. Szum dookoła ucicha, bo nauczycielka biologi wchodzi do klasy.
Wie że Kornelia jest z nim.
Wie, że siedzi obok niego. Wie że wspiera go.
Po prostu.
Kiedy nauczycielka czyta listę obecności drzwi uchylaja się i do kasy wchodzi dziewczyna.
Bardzo ładna blondynka uśmiecha się do nauczycielki i podaje jej kartkę. Ta z kolei czyta i mówi
-To wasza nowa koleżanka. Przedstaw się. - zwraca się do dziewczyny.
-Heej jestem Gosia.- odrzuca do tyłu blond włosy.
W tym momencie oczy każdego chłopaka zwrócone są w strone Gosi. Oprócz niego.
Tomek patrzy w bok i myśli o miłości swojego życia.
O Korneli.
Która jest tu z nim.
Przepiękna blondynka uśmiecha się oszałamiająco i zajmuje jedno z wolnych miejsc.
Obok Tomka.
-Hej przystojniaku! - szepcze mu na ucho.
Podskakuje jakby wyrwany ze snu.
-Hej. - mówi niemrawo i odsuwa się od dziewczyny.
Ta tylko patrzy na niego zmysłowo i otwiera zeszyt do biologii.
Chłopak czuje zimny wiatr na swoim karku.
Chce mu się śmiać.
Jego ukochana jest zazdrosna.
Po chwili słychać pisk Gosi.
-Ktoś pociągnął mnie za włosy! - krzyczy.
To sprawia że Tomek śmieję się w głos.
Świetnie. Teraz jeszcze tego brakowało żeby po miesięcznej przerwie od szkoły, w pierwszy dzień uznali go za niepoczytalnego.
**
Zadrecza się. Powinna mowic mu o zdarzeniu przed jej śmiercią?
To wazne.
Bardzo ważne. To dlaczego zrobiła to w tajemnicy przed nim?
Powie mu. Jak nie dziś, to jutro. Ale powie.
***
Wchodzi do pokoju. Pachnie tu jej ukochanym.
Obiecała mu, że nie opuści go ani na krok. Ale musiała go zostawić. I to z tą wytapetowana blondynką.
Brr...
Nie odważy się. Nie powie mu tego prosto w oczy. Nie teraz.
Znajduje kartkę i zaczyna pisać.

Uwaga!
Zdjęcie rozdziału pochodzi z prywatnego archiwum. Z wakacji 2015 <3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: