Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

4

Dochodziła godzina 20 , nic nie szłyszeliśmy bo suchaliśmy muzyki na głośnikach i piliśmy piwo . Łuaksz poprosił mnie o zrobienie mu tatułażu , oczywiście ,że mu zrobię. Jako jedyna wytrzymałam do 24 chyba raperek i reszta przyjechała ale nie wiem zachciało mi się pić więc poszłam do kuchni i nalałam sobię wody do szklanki wtedy ktoś złapał mnie za biodra i przyciągnoł je do niszej parti swokego ciała.
K-co ty tutaj robisz ?jednak chcesz przeproszić za tamten wygłup -czułam jego odech na szyi . Jego jedna ręka znajdowała się nadal na biodrach ale druga przesuwała się do miejsca do mtórego nik nie powinien mnie dotykać zabrałam jego rękę z tego miejsca i rzuciłam z siebie na pięcie odwruciłam się do niego.

M-co ty kurwa robisz!?-chyba mu się ro nie spodobało bo złapała mnie za włosy i pociągnoł  do tyłu przybliżając się do mojej szyi.
K-odbieram moje przeprosiny , ale chyba soą za łagodne bo nadal nie zrobiłaś tego sam.-pocałował mnie i zrobił malinke na szyi.
M-puść mnie i to natychmiast.-nic to nie dało unieruchomił mnie nie mogłam go kopnąc ani się szarpać-Łukasz puś mnie !!-nic do niego nie docierało.
Ł-Kurwa Łukasz zostaw ją bo ci wpierdole-ale luja wreście weś go odemnie Łuki proszę.Odepchnoł go odemnie a ja spadłam na podłoge bez silna pierwszy raz jestem bez silna.Poleciały mi łzy nie pamientam kiedy ostatnio płakałam , płakałam ostatni raz kiedy Marcin mnie zdradził z moją najlepszą i jedyną przyjaciółką.

K-sam yego chciała najpierw się zaczyna a potem obwinia mnie  !ona ma jakiś problem ze sobą!-wstałma i przyealiłam Łukaszowi w brzuch z kolana zgioł się w pół. Mogłabym go zabić ale nie teraz potem.Ro był sygnał ostrzegawczy jak na razie.
Ł-powinieneś dostać od demnie ale ona zrobiła ro za mnie jescze raz tkie coś , a to ja się z tobą policzę.-przytulił mnie do siebię i skierowalismy się do studia w którym śpi już Wiolka .
Ł-połuż się ja będę obok was nie buj się, nie zostawię was same .-przytulił mnie mocno .A ja się do niego wtuliłam.

________________RANO_______________

Gdy się obudziłam była 10 napisałam Jagodzie ,że nie przyjdę dzisiaj bo jestem chora nie będę mogła tam chodzić przez tydień a ona się zgodziła.Obok mnie nie było Wiolki ani Łukasza. ogarnełam trochę włosy i skierowałam się na górę , nikogo nie było w domu tylko byli na zewnącz nagrywali jakiś film.Więc też tam się skierowałam. Od razu usiadłam na ksześle i zapaliłam papierosa. Kamerzysta się na mnie patrzył zimnym spojżeniem . Sma mnie prubuje pocałować a puźniej zgwałcić więc niech nie myśli ,że się podam takiemu debilowi.
K-więc dzisiaj będziemy przeszkadzać dredziażowi w nagrywaniu teledysku......-ja nie mogę ,przed kamerą udaje miłego i pomocnego a tak na prawdę jest to ham , gorszego nie widziałam a nie widziałam Tomek......

*******************************************

5 lat temu...

Jak co dzień szłam na trening do klubu obok szkoły . Gdy już dotarłam odrazu zaczęłam walczyć . Po nie wiem 1 godzinie poszłam odpocząć ale nie było mi to dane jakiś chłopak starszy o 3 lata zaciągnął mnie do jakieś szatni.

-no to zobaczymy czy naprawdę masz niezłe ciałko.-dlaczego ja? zaczoł obmacywać mnie po nogach , brzuchu raz niżej raz wyżej.Prubowałam krzyczeć ale zakrył moje usta ręką
-zostaw mnie proszę!!!-ciągle to powtarzałam nikt nie przyszedł

-no widzę ,że nie kłamli ,-zaśmiał się-to teraz cię sprawdzę kochanie.-poczułam wielki ból ,łzy lały się ciurkiem , dopiero po całym zajściu jak mnie zostawił samą ,zrozumiałam co tak naprawdę mi zrobił zgwałcił mnie.....z nim straciłam pierwszy raz .....

Postanowiłam ,że nie będę nikomu mówić nawet mój brat o tym nie wie .

*******************************************

Wszystko wruciło kiedy Łukasz próbował zrobić to samo , poczułam łze na policzku.
Nagle zadzwonił mi telefon jakić inny numer nie znam go.

-Halo?-sputałam nie pewnie .
-Witaj ,Magda ..-ten głos ,on wrucił ....nie to tylko chalucynacje.-Stenskniłaś się?-ro tylko zły sen......A jeżeli on naprawdę wrucił?

-zz kąt masz m-ój numer?-zaczełam się jąkać to jest mój słaby punk wspomnienie którego nie chcę powtarzać .

-Oj mała , nie nauczyłaś się ,że jak coś zaczynam to to kończę, za nie długo się widzimy skarbie.-rozłonczył się

Nie to nie prawda ....nie może...Gdy się rozłączył żuciłam telefonem na podwurko.Wszyscy się dziwnie na mnie popatrzyli.Łukasz do mnie podbiegł.
Ł-siostra wszystko okej?-co mam mu powiedzieć on nie wie o tej sytuacji ani nik inny nie wie.

M-nie ale nie martw się o mnie jestem już dorosła masz swoje problemy.-chciałam wstać ale Łukasz mnie przytulił .Nadal czuje się nie ucziwa , on mi chcę pomuc a ja co nie powiedziałam mu prawdy.
Ł-Nie mów tak nic ani nikt nie jest ważniejszy od mojej siostry. Mamy tylko siebię -to prawda nikt mnie nie rozumie tylko on . Muszę jak najszybciej wyprowadzić się z mojego mieszkania co jeżeli on zna mój adres nie boge ryzykować.
M-dobra ja będę się zbierać , za długo już tu jestem ,raperek się pwenie gotuje ze słości-popatrzyłam się na Kamerzyste trzymał w ręce mój prawdopodobnie rozbity telefon.
Podzszedł do mnie i podał mi telefon?
K-nie rzucaj tak bo kogoś trafisz -w co on gra kiedy chciałam wiązać od niego telefon on dał go za siebie a ja chciałam go odzyskać więc wystawiłam ręke w jego stronę i to był błont ponieważ ja jak to ja musiałam o coś zachaczyć i wpadłam na niego i nasze usta się spotkały ja i on nie wiedzieliśmy co mamy zrobić od razu się od niego odsunełam . Momentalnie na jego twarzy zawisł triunfalny uśmieszek ,a na mojej rumieniec i wstyd .

D-ooo Kamerzysta zaliczy hahah -on się śmiał ale kiedy zaczełam do niego podchodzić śmiał się coraz mniej aż do momentu kiedy wyłondował twarzą do ziemi a ja na nim i wykręcałam mu rękę .
M-uważaj żebyś ty nie zaliczył ostrego dyżuru.-jeszczę bardziej wykręciłam mu rękę.-Przeproś a może cię puszczę.-
D-dobra pre-praszam przepraszam ała puść mnie już .-puściłam mu rękę i skierowałam się do domu, jezu jak mnie w tym domu wkurzają Kamerzysta i Dredziasz naj bardziej . No czas na mnie zbieram się już do domu ale niechce mi się samej może zaproszę Wiolke i Łukasza do siebie ,w sumie ro dobry pomysł.
M-brat wiolka chodzcie tu na chwile!-krzyknełam , z kuchni aby mnie uszłyszeli.Po chwili byli już przy mnie .
W-no co tam chciałaś.-nalała sobie soku do szklanki .
M-chcecie dzisiaj przyjść do mnie obejrzymy jakiś film zostaniecie na noc , co wy na to?-widziałam ,że są zadowoleni.
Ł-spoczko to kiedy mamy przyjść-uśmiechnoł się szeroko do mnie.
M-może teraz i tak już skączyliście nagrywać dla raperka ro co idziemy?-nic nie odpowiedzieli tylko poszli powiedzieć raperkowi ,że jadą nie był z tego powodu zadowolony ale co on może .Wyszliśmy z willi ja wzięłam motor i kierowałam się do domu a za mną Łukasz i Wiolka w BMW (?) Łukasza.

____________________________________
Pierwszy pocałunek Magdy. i Łukasza

1140 słowa

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro