12.
Ostrzegam o scenach +18!! Czytasz na własną odpowiedzialność xD
Uwaga! Nie umiem pisać takich scen. Wybaczcie mi (rozdział niesprawdzany)
*Jungkook pov.*
Gdy wróciłem do domu poszedłem do swojego pokoju, zamknąłem drzwi na klucz i wyciągnąłem telefon. Od razu zadzwoniłem na dobrze mi znany numer. Nie musiałem długo czekać aby usłyszeć ten cudny głos.
- No hejka kochanie! Wróciłeś już do domu?
-Cześć! Przed chwilą a co? Masz jakieś plany?
- Może przyjdziesz do mnie skarbie? Porobimy bardzo ciekawe rzeczy..
- Daj mi pół godziny i jestem. Pa Kookiś!!
- Do zobaczenia skarbie!
Ugh.. Jak on na mnie działa. Jimin myśli, że go kocham, ale jestem z nim tylko dlatego, że przegrałem zakład. Teraz tylko go przelecieć i sprawa załatwiona. Jednak zajęcia aktorskie nie poszly na marne. Nie wierzę, że można być tak naiwnym. Jak można uwierzyć, że polecę na takiego nieudacznika.
* 20 minut później*
Usłyszałem dzwonek do drzwi, więc jak najszybciej zbiegłem na dół je otworzyć. Nie musiałem patrzeć przez wizjer bo wiem kto stał po drugiej stronie.
- Taehyung! W końcu jesteś!
Tak, ten Taehyung, który jest z Hoseokiem. Niedługo nie będzie, Taeś chce z nim zerwać bo to ja jestem lepszy od niego pod każdym względem. Nawet w łóżku.
Tae nic nie powiedział tylko od razu wpił się w moje usta. Kocham ich smak malin. Pogłębiłem pocałunek i lekko przygryzłem warge chłopaka przez co lekko otworzył usta. Skorzystałem z okazji i po chwili nasze języki walczyły o dominację. Położyłem dłonie na pośladkach chłopaka i lekko je ścisnąłem. Z jego ust wydobył się cichy jęk. Lekko uniosłem ciało Taehyunga i skierowałem się do mojego pokoju. Przez całą drogę nie przerywaliśmy naszego pocałunku. Nogą otworzyłem drzwi i weszliśmy do pokoju, tak samo zamknąłem drzwi.
Położyłem mojego chłopca na łóżku i powoli naznaczałem krwistą drogę na jego szyi czasami ją przygryzając. Z ust Taesia mogłem usłyszeć ciche jęki rozkoszy. Zdjąłem koszulke z chłopaka a potem z siebie. Nie mogłem się powstrzymać. Znowu zacząłem robić mokrą drogę prowadzącą do gumki od bokserek. Jeździłem po nich powoli palcem i doprowadzałem Tae do szału.
- Kookie ja już nie wytrzymam dłużej! Zrób to w końcu..- wysapał chłopak.
Zdjąłem spodnie wraz z bokserkami swój i chłopaka pode mną. Moim oczom ukazał sie stojący na baczność kolega. Wziąłem go do ręki i zacząłem poruszać jednak po chwili wziąłem gocałego do ust. Na początku powoli wykonywałem wszystkie ruchy. Gdy usłyszałem jęki Taehyunga przyspieszyłem. Po paru mocnych ruchach Tae doszedł w moje usta a ja połknąłem całą sperme.
Zabawa się jeszcze nie skończyła. Przed usta chłopaka wyciągnąłem 3 palce. On już dobrze wiedział co ma zrobić i zaczął je ssać. Gdy były odpowiednio mokre włożyłem jednego i czekałem aż chlopak sie przyzwyczai. Po chwili zacząłem nim ruszać i dołączyłem drugiego i trzeciego. Taeś wił się i słodko jęczał. Palce zamieniłem moim kolegą, który już dawno stał. Na początku moje ruchy były wolne, ale gdy usłyszałem gardłowe jęki przyspieszyłem.
- K-kooki! Mocniej! T-tam!- jęczał pode mną.
Chyba trafiłem w ten punkt. Tak jak chciał chłopak przyspieszyłem i po paru mocnych pchnięciach doszedłem w Tae a on na nasze brzuchy i łóżko. Opadłem zmęczony na łóżko koło Taehyunga i próbowałem uspokoić oddech.
- To był najlepszy seks w moim życiu Jungkookie. Kocham Cię.. - wyszeptał.
- Możemy to powtórzyć jak chcesz
- Nie dzisiaj. Jestem zmęczony.
Chłopak przytulił się do mnie A J przykryłem nas kołdrą.
- Dobranoc kochanie.
- Dobranoc Taeś.
____________||___________
Hejka!
Nie wiedzie jak było mi głupio gdy to pisałam xD
Jak chcecie będzie więcej takich rozdziałów xD
Pamiętajcie o ⭐ i 💭
Do następnego trzymajcie się!❤
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro