17. Nasze maleństwo.
***
Dopiero wieczorem mogłam spędzić z moim chłopakiem chwilę sam na sam. Usiadłam na łóżku i czekałam aż Jimin skończy rozmawiać z Rap Monem. Jutro mieliśmy przenieść się z powrotem do naszego mieszkania. Chciałam mu powiedzieć dzisiaj tak jak obiecałam sobie i jemu. Strasznie się stresowałam przebiegiem tej rozmowy, ale byłam pewna, że nie będzie zły. Podczas czekania na Oppe naszykowałam zdjęcie USG i usiadłam na łóżku. Stwierdziłam, że najpierw powiem mu o sytuacji, a potem na potwierdzenie moich słów dam przygotowany przedmiot. Z zamyślenia wydobyło mnie otwieranie drzwi.
- Jestem już. - Oznajmił.
- To siadaj. - Poklepałam miejsce obok siebie.
- Wydajesz się jakaś zdenerwowana wszystko w porządku? - Zapytał siadając obok mnie.
- Ymmm... tak nawet bardzo. Tak myślę. - Powiedziałam z uśmiechem.
- Powiedz mi co to za niespodzianka Skarbie, bo zżera mnie ciekawość.
- No dobrze. Więc pamiętasz kiedy miałam zatrucie pokarmowe? - Zapytałam.
- Tak pewnie. Martwiłem się o ciebie. Na szczęście nic ci poważnego nie było.
- Tak, bo tak jest. - Zapewniłam go. - Ale..
- Ale co? Powiedz proszę. Coś ci jest? Źle się czujesz? - Zasypywał mnie pytaniami.
- Spokojnie Oppa. Czuję się dobrze. - Uspokajałam go. - Próbuję ci powiedzieć, że.. kurde nie wiem jak to ująć. - Zagubiłam się.
- Po prostu mi powiedz. - Złapał mnie uspokajająco za dłoń.
- Yhm no dobrze. Więc Jimin będziesz tatą. - Powiedziałam nie patrząc mu w oczy. Moje lekko zaróżowione policzki piekły mnie delikatnie.
- Naprawdę? - Usłyszałam co zmusiło mnie do spojrzenia w jego piękne oczy.
- Tak zobacz. - Podałam mu zdjęcie naszego maleństwa. - Daj rękę. - poprosiłam kiedy on oglądał zdjęcie. Podał mi ją bez wahania i patrząc do kąt ją kieruję. Podniosłam moją koszulkę i przyłożyłam jego dłoń do mojego już delikatnie wypukłego brzuszka. - Widzisz?
- Dziękuję Elena. - Powiedział składając pocałunek na moich ustach. - Bardzo ci dziękuję. - Oparł swoje czoło o moje. W jego ciepłym uścisku zasnęłam.
_________________________________
No i oczekiwana reakcja Jimina jest. Mam nadzieję, że się nie zawiedliście ;)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro