Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Sylwester

santader, fruk, 4/4

   Zaklął wściekle, gdy do zresztą i tak przypalonej potrawy wysypała się solniczka. Nic im dzisiaj nie wychodziło.

   Usłyszał za sobą rozbawiony śmiech Francisa i odwrócił się.

   – Może byś mi pomógł, a nie tak się chichrał? – spytał, z rezygnacją wyrzucając potrawę z patelni do kosza.

   – Arthur, może po prostu coś zamówimy? Nie uśmiecha mi się zatrucie w Nowy Rok. Wiesz, jak w Nowy Rok, tak przez cały rok. – Poczuł, jak Francis obejmuje go od tyłu.

   Wyswobodził się z jego uścisku i popatrzył na niego gniewnie.

   – No proszę cię. Sam masz dość.

   Westchnął.

   – Zamawiaj.

   A Francis obdarzył go krótkim, trochę kłującym pocałunkiem.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro