Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Choinka


santader, turukr, 3/4

 – Naprawdę, nigdy nie zrozumiem tych okropnych tradycji – mruknął Sadik, wyplątując się z łańcucha na choinkę. – Przebrzydła, chrześcijańska propaganda. 

   Iryna wywróciła oczami.

   – Przesadzasz. Podaj mi tamto pudełko z bombkami.

   – Jakby musieli się z tym tak obnosić... – Podał jej pudełko, ale nie zwracała większej uwagi na jego narzekania. Była do tego przyzwyczajona. W zasadzie bardziej ją to bawiło.

   – No, skończone – oznajmiła z zadowoleniem, gdy powiesiła ostatnie ozdoby i gwiazdę. Sadik natomiast spojrzał kwaśno na choinkę.

   – Co za szkaradztwo. Wszyscy chrześcijanie są tacy wstrętni... – Spojrzała na niego pytająco, unosząc brwi. – No przecież wiesz, że nie mówię o tobie!

   Roześmiała się, ku jego naburmuszeniu. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro