[ LoVe ]
Przesunęła palcami po jego włosach, strząsając z nich krople wody i delikatnie się uśmiechnęła.
— Masz ładne dłonie — wyszeptał, a dziewczyna parsknęła śmiechem. Dotknęła jego ust i lekko pociągnęła jego dolną wargę w dół, otwierając usta.
— Co jeszcze mam ładne? — powiedziała równie cichutko i przysunęła się do niego, tak, że ich twarze znajdowały się tylko odrobinę od siebie.
— Całe twoje istnienie jest niezwykle piękne — odpowiedział bez mrugnięcia okiem, a ona znowu się zaśmiała, odrzucając włosy do tyłu. — Fascynujące.
Pocałowała go, bo tyle wystarczało, żeby jeszcze bardziej stracił dla niej głowę; jego usta zawsze mówiły i robiły ładne, piękne i fascynujące rzeczy.
(a/n) ajj, słuchałam dużo lany del rey!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro