[ -- ]
— Jesteś gejem?
— Tak, mówiłem ci.
— I wow... Jesteś pewny?
— Dlaczego miałbym nie być?
Jego najlepszy przyjaciel wzruszył ramionami. Nawet teraz, kiedy byli w szkole, nie przestawał dręczyć go tym tematem — zaczynając od faktu, że nie potrafił zrozumieć jak można dziewczyn nie lubiąc, po wielki zdziwienie i upewnianie się, czy na sto procent jest to prawda. Bo jakim cudem? Przecież...
No cóż, to było szokujące.
— Naprawdę nigdy nie miałeś ochoty na ładną... — Zamilkł, widząc, że w ich stronę idzie nauczyciel. — Wiesz?
Drugi z chłopców zmrużył zdenerwowany oczy.
— Mam ochotę tylko cię zabić, więc w końcu się zamknij.
W odpowiedzi usłyszał tylko radosne parsknięcie śmiechem.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro