Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

2.0

- D-dzień dobry, Sir - Calum wymruczał nieśmiało, schylając się, by pocałować szyję dominanta. Josh zignorował go i przerzucił kanały w telewizji, starając się zrelaksować po długim dniu w pracy. Uległy usiadł na jego kolanach, zasłaniając mu widok. - Jaki był twój dzień? - zapytał niepewnie, nie chcąc go zdenerwować.

- Okropny. Czy możesz proszę ze mnie zejść? Ważysz tonę. - Joshua zbeształ go. Calum zszedł z niego, krzywiąc się, usiadł obok. Nie wiedział co takiego zrobił, że Josh aż tak go nie lubi. Daje mu przyjemność kiedy tylko starszy tego chce, gotuje dla niego, sprząta w stroju pokojówki, który on mu kupił. Nie tylko jego Josh traktował podle, Hood wiedział, że dominant sypia z innymi. Ale nie mógł nic z tym zrobić; utknął z nim.

*

Michael nie był pewny co planuje Luke. Wiedział tylko, że za pięć minut ma być przebrany w ciuchy które mu wybrał i stać przy drzwiach. Wszedł do sypialni i spojrzał na łóżko, gdzie leżał różowy sweter i koronkowe majteczki w tym samym kolorze. Mike uśmiechnął się. Wiedział, że kiedy Luke widział go w takiej bieliźnie, aż szalał, co młodszy kochał.

- Co on zamierza? - spytał sam siebie, rozbierając się do bokserek. Szturchnął swój pyzaty brzuch z obrzydzeniem i pokręcił głową, myjąc zęby i układając swoje piaskowe blond włosy. Nie chciał by spóźniony, więc szybko nałożył na siebie strój, po czym zszedł na dół, by poczekać na swojego dominanta. Nikogo więcej nie było w domu, oprócz ich dwóch, więc nikt go nie widział, ale i tak zakrył się ramionami, czując się niekomfortowo. - H-hej - pisnął, kiedy Luke wszedł do pomieszczenia, był ubrany w czarną bluzkę i jeansowe spodnie.

- Grzeczny chłopiec - powiedział, łapiąc dłoń Michaela. - Zaplanowałem dla nas wieczór, ale to niespodzianka, więc nie zadawaj pytań. - otworzył drzwi, narażając młodszego na chłodne, nocne powietrze. Jako iż była to prywatna rezydencja, nikt nie zobaczy go w tym stroju. Michael sapnął, kiedy zobaczył co na nich czeka; czarna limuzyna. Luke zachichotał, biorąc dłoń uległego w swoją i pozwalając, by kierowca otworzył im drzwi, wsunęli się do środka. - podoba ci się? - spytał, ciągnąc chłopca w dół, by ten usiadł rozkrakiem na jego kolanach.

- Nigdy nie widziałem takiej na żywo. Jest niesamowita.

- Chciałem, byś bawił się dobrze dzisiejszej nocy. - Mike uśmiechnął się, schylając się, by pocałować starszego. Ich usta połączyły się perfekcyjnie, Luke położył dłonie na biodrach drugiego. Będą bawili się dobrze dzisiejszej nocy, Michael to wiedział.

*

Po dogłębnym poznaniu się na tyłach limuzyny, Luke poinstruował Michaela, by założył sweterek i koronkę z powrotem. Niższy zrobił to co drugi nakazał, po czym usiadł na jego kolanach, czekając, aż dotrą na miejsce. Nie minęło więcej niż trzydzieści minut, a drzwi się otworzyły. Hemmings uśmiechnął się szeroko, składając szybkiego całusa na czole małego, następnie pomógł mu wysiąść. 

- S-Sir, gdzie jesteśmy? - Michael rozejrzał się. Byli na czymś w rodzaju prywatnej plaży, jeśli jego domyślenia  były trafne. Była tu kamienna ścieżka, prowadząca do oświetlonej lampeczkami altanki. Naokoło dróżki świeciły małe pochodnie. - Jesteś szalenie bogaty.

Luke zaśmiał się, podnosząc go i okręcając dookoła. Pisk opuścił malinowe usta chłopca w zaskoczeniu, kiedy dominant wniósł go do altany i usiadł, przyciskając jego plecy do swojej klatki. - Chciałem, byśmy mięli wyjątkową noc po tym wszystkim, co się ostatnio wydarzyło. powiedział uległemu - Teraz trochę się zabawimy, co ty na to?

-----

*chamska reklama*

Zapraszam na fruit juice; lashton

;gdzie Ashton znalazł sobie pracę, w której jednym z pracowników jest Luke;

¡!ZAWIERA MNÓSTWO PODTEKSTÓW!¡

Dirty!Luke

Innocent!Ashton

zboczuszki moje, kocham Was

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro