Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Obca

~~~
YUI
~~~

Cały czas bezskutecznie próbowałam odzyskać władzę nad ciałem.

- Muszę zachowywać się jak Yui. - powtarzała Cōrdelia chodząc nerwowo w kółko po pokoju.

Jestem jedyna w swoim rodzaju. Nie uda ci się być nawet w połowie dobrą kopią mnie.
A założymy się?
Nie ma problemu.

- Mamo? - do pokoju weszła Katharina i Ayato.
- Tak, kochanie?
- Pójdziesz z nami do ogrodu? Miałyśmy dzisiaj podlewać róże, a tata wyrywać chwasty.
- Tak, tak. Pamiętam. Chodźmy.

Katharina rzuciła Ayato znaczące spojrzenie.

- Idź, Yui. Dogonimy cię.
- Ok.

~~~~~
AYATO
~~~~~

- Co się stało, Katharino?
- Mama to nie mama.
- Co?
- Ona mnie kocha, ale zwraca się oficjalnie. Do tego teraz dziwnie się zachowuje i nie mam dostępu do jej umysłu.
- Nie masz?
- Nie. Czuję tylko pustkę i czarną otchłań.
- Yui!

Przyszła. Brak wdzięku i gracji. To nie może być ona.

- Jak się czujesz? - spytałem.
- Wyśmienicie.

Mógłbym przysiąc, że na sekundę jej oczy zmieniły się. Zielone. Wężowe. Pełne zła i jadu. Karl dotrzymał obietnicy. Odebrał mi Yui.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro