Dark Light - Uniko
~~~
YUI
~~~
Następnego dnia mój brzuch był już wyraźny. Wyglądałam jak w szóstym miesiącu ciąży.
Spakowałam walizki.
- Wracamy na plebanię. No. Przynajmniej ja wracam. Ty będziesz tam pierwszy raz.
Ubrałam się w czarne getry i pudrową bluzkę z krótkim rękawkiem. Założyłam pudrowe balerinki na jasnej podeszwie i zeszłam na dół. W salonie toczyła się rozmowa.
- Ona naprawdę z tobą zerwała? - nie dowierzał Laito.
- Naprawdę Yui jest w ciąży? - chciał wiedzieć Kanato.
- Jest. Płód szybko rośnie. Urodzi za jakieś dwa tygodnie. - powiedziała Kate.
- Czyli to prawda? - spytał Ayato.
- Tak. - powiedziałam wchodząc do salonu.
Wszyscy spojrzeli na mój brzuch. Poczułam się speszona. Ayato się zarumienił i zawstydził. Było mu głupio, że mi nie uwierzył. Przez chwilę chciałam podbiec i przytulić go. Powiedzieć mu, że jest skończonym idiotą i zasnąć ponownie w jego ramionach wieczorem. Nie zrobiłam tego.
- Po co ci te walizki? - spytał.
- Wyprowadzam się wraz z przybyciem Uniko.
- Zanim Kanato ją wezwie może minąć parę dni. - powiedziała Romy.
- Nie. Zaraz będzie.
Usłyszałam dźwięk dzwoneczków. Obok mnie stanęła Uniko.
- Wychodzę. - powiedziałam.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro