Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Próba miłości

Safona

Po przeszukaniu pałacu i oświadczeniu, że Shally zniknęła, pozwolono wrócić na do komnat. Wszyscy powrócili do łóżek, ale nikt nie mógł zasnąć. Zbyt wiele się stało. Mniej - więcej dwie godziny po wybuchu, do mojego pokoju wszedł Lucyfer. Nie trudził się nawet pukaniem.

- Nawet nie wiesz ile znaczy dla mnie twoja pomoc, Safono. - zaczął, siadając na łużku.

- Wiem ile powinna znaczyć. Ryzykuje dla ciebie moim życiem. Moimi skrzydłami. Wiesz, że nie pokonamy Boga. Nie ma istoty potężniejszej od niego.

- To nie prawda. Jesteś ty, Safo. - pogładził mój policzek, a potem wstał i podszedł do drzwi. - Wiem, że nie zawiodę się na tobie.

- Pozwoliłam jej uciec. Ale nie powiedziałam, że wam pomogę.

- To próba naszej miłości, siostrzyczko. - szepnął i odszedł.

Dlaczego aż tyle się zmieniło? Coś wisiały w powietrzu, ale nie wiedziałam co. To mnie obserwowało. A w głębi duszy słyszałam głos.

Oh, moja Safono. Oh, moja Safono. Nie lękaj się tego co ci przeznaczone. Stańże do walki przy bracie swoim. U jego boku jest twoje miejsce. Oh, moja Safono. Oh, moja Safono. Rozpętała tu Piekło. Porusza ziemię dla brata. Masz moc potężną.

Zamknęła oczy i poczułam żar płynącej przeze mnie potęgi.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro