~~~~~
AYATO
~~~~~

Wraz z pierwszymi promieniami słońca stanąłem w ogrodzie rezydencji rodziny Mukami. Według Yumy, który zaoferował pomoc, Yui była w ciąży i miała urodzić ubiegłej, kilka minut temu, nocy. Zamknąłem oczy i wsłuchałem się w odgłosy domowników. Cztery oddechy mężczyzn, dwa kobiet i trzy dzieci. Zaraz, zaraz... Dwa oddechy kobiet? Czy Mukami przetrzymują jeszcze kogoś? Podszedłem do drzwi i wywarzyłem je.

- Dzień dobry! - warknąłem, kultura przede wszystkim.

Zamknąłem oczy i spróbowałem znaleźć zapach mojej żony. Zapach słodkich, młodych róż.

- Mam cię.

Wbiegłem schodami na pierwsze piętro, a później zniknąłem w ciemnym korytarzu. Otworzyłem ostatnie drzwi i wszedłem na trzecie piętro. Yuma czekał przy drugich drzwiach po prawej.

- Musiałeś dać o dobie znać? - spytał z pogardą.
- Yui zwraca uwagę na kulturalne zachowanie. Poza tym jestem królem. Muszę dawać dobry przykład. Nawet takim kanaliom jak wy.
- Uważaj do kogo mówisz...
- Chłopcy. - skutecznie uciszyła nas moja żona.

Yui wyszła do nas na korytarz. Wychudzona i słaba po ciąży i porodzie. Jej oczy zalśniły, gdy spojrzała na mnie. Podbiegła i rzuciła mi się na szyję.

- Ayato. - wyszeptała.
- Jestem przy tobie, kochanie. Nie zostawię cię już nigdy. Przyrzekam.
- Więc proszę dotrzymaj tej obietnicy.
- Dotrzymam. - zapewniłem.

Yui posłała mi słaby uśmiech i pociągnęła w stronę pokoju, z którego wcześniej wyszła.

- Masz trzech synów. Strogojscy osiągają wygląd dorosłego człowieka w ciągu kilku godzin. Nadałam im imiona: Erich, Andy i Claus. Nie jest jeszcze za późno by je zmienić.

Uśmiechnąłem się. Erich - imię surowego i potężnego dziadka Yui, który przeszedł do historii jako najznamienitszy król strogojski. Andy - jedno z czterech imion, które chciałem nadać mojemu synowi, ale Yui uparła się przy swoim staruszku. Claus - w jednaj z legendy o powstaniu gatunku strogojskiego była mowa o dzielnym mężczyźnie o niezwykłych umiejętnościach, który miał tak na imię.

- Nie trzeba ich zmieniać są dobre.

Moja żona spojrzała na mnie niepewnie. Potem weszła do pokoju i skamieniała. Spojrzałem ponad jej głową na puste pomieszczenie.

- Gdzie oni są?! - jęknęła przerażona.
- Torują nam drogę ucieczki. - odezwał się ktoś niskim głosem.

Odwróciłem się i stanąłem oko w oko z moim synem.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

No to Ayato i Yui są już razem. Zaraz tatuś pozna swoich synów. Ale czy dane im będzie wrócić do domu?

Czyta to sporo osób, ale tylko niewielka część zostawia po sobie ślad. Dlatego też jeżeli chcecie poznać trojaczki i dalsze losy naszej ulubionej pary to musicie spełnić ten warunek:

15 kom. = next

Zapraszam.