ZACZALEM UCIEKAC ZOSTAWIAJAC DILERA W TYLE GDY NADLE PODLECIAL DO MNIE JEDNOROZEC Z FIUTEM ZAMIAST ROGU I ZACZAL MNIE GWALCIC GLOWA A JA ZACZALEM WRZESZCZEC ZE NIE CHCE DOSTAC PATELNIA W LEB GDY NAGLE NADLECIAL DILER Z EMWUKA NA ROZOWYM TRAKTORZE I UKRADL SOMSIADOM MIKROFALOWKE ABY ROZPIERDOLIC NIA DRZWI DO KANTORKA ALE WTEDY NADLECIAL KOPCIUSZEK I JEBNAL FLIPFLOPEM EMWUKE A ON SPADL Z ROZOWEGO TRAKTORA PROSTO DO GALARETKI TRUSKAWKOWEJ I PRAWIE SIE W NIEJ UTOPIL ALE URATOWAL GO KRUSZWIL KTORY PRZYLECIAL W WANNIE Z ROSOLEM WIEPRZOWYM A WTEDY TRITSUS POSTANOWIL SKOCZYC Z DYWANU WIEC PROBOWALEM GO POWSTRZYMAC ALE MI SIE NIE UDALO I SPADAJAC NA PODLOGE ZLAMAL SOBIE ZEBRO I ZACZAL DRZEC SIE ZE CHCE MU SIE SRAC WIEC KRUSZWIL POSZEDL POWIESIC SIE NA KABLU OD LADOWARKI ALE MU SIE NIE UDALO WIEC WLAZL DO MAGICZNEJ SZAFY Z CZEKOLADA W KTOREJ BYLY MALE KOTKI A JA NIE WIEDZIALEM CO SIE DZIEJE WIEC WSIADLEM DO MPK A ONO MNIE GDZIES PORWALO SAM NIE WIEM GDZIE WIEC SIE ZACZALEM ZASTANAWIAC CO JA ROBIE TU GDY NAGLE DILER ROZJEBAL LYZKA DACH SZKOLY WIEC ZACZALEM TANCZYC MAKARENE ALE PRZEZ PRZYPADEK SPADLEM NA ZIEMIE I NIE WIEM CO BYLO POTEM

CHYBA ZA DUŻO KURKUMY
Ogólnie to opowiem story of my life:
> siedzimy sobie z kol
> mamy bekę z życia, bo w telewizji leci Miraculum
> oczywiście to komentujemy
> nagle widzimy jakiegoś gostka który wygląda jak Doknes
> dostajemy głupawki
> nagle włącza się reklama jakiegoś płynu do zmywarek
> ostatecznie wychodzi na to, że Doknes siedzi i ćpie kurkumę w rurach od zmywarki
Kol: *podchodzi do zmywarki i ją otwiera*
Kol: DOKNES WYPIERDALAJ!!!
Ja: *leży na podłodze i ryczy ze śmiechu*
XDDDD

DOKNES WYPIERDALAJ ZE ZMYWARKI! NIE WOLNO ZJADAĆ TALERZY! X"D

Żegnam( ͡° ͜ʖ ͡°)
Rozdział będzie może jutro, a może dzisiaj w nocy tego nie wiem( ͡° ͜ʖ ͡°)
~ Y( ͡° ͜ʖ ͡°)