PRACA ZESPOŁOWA SOJUSZNIKÓW REŻIMU DXD
Pewnego dnia była noc. A potem był dzień! Ale późnego popłudnia Doknes ukradł lodówkę, ale Cynamonek (_KurosiaQ_, Obrończyni Szklankuf) rzuciła w niego oreo, a to było gejowe oreo, tak gejowe, że Doknes stał się tęczą. Nagle nadleciał Karol, który zabrał Donkiego do studia gdzie kręcono Grey'a. Było tak gorąco że wszystko zaparowało i Dealer wszedł na stół a potem z niego zeskoczył mówiąc "I'm gay". I nagle Donki wpadł do wymiaru gdzie nie ma yaoi, ale tego nie wytrzymał i siłą umysłu przeteleportował się na Ziemię. Spotkał tam Yūko (Tajemniczą Y, mnie) gdzie obok była Cynamonek i Victor z Yuri on Ice gdzie razem z Yuri'm tańczyli do History Maker! Yūko nie wiedziała o co kaman, więc powiedziała: co tu się odpierdziela? I wzięła kotleta, po czym rzuciła nim w Doknesa, ale kotlet był pijany i przylepił się do ściany. Nagle Ernest zajebał rosół wieprzowy ze zmywarki i wylał go na Karola. Doknes w tym czasie siedział na kanapie i czytał ff o DxD, lecz spadł na niego wkurwiony Dealer i mogło to dalej pójść, ale usłyszeli głos który mówił: nigdy nie wierz surowym rodzicom, nigdy! I Doknes się wystraszył więc zrzucił Dealera na podłogę, ale podłoga była portalem do świata lamorożców. Lamorożce gdy zobaczyły Dealera zwymiotowały tęczą, która zwymiotowała ławką, która zwymiotowała trucizną, a Dealer prawie zatruł się trucizną zwymiotowaną przez ławkę, zwymiotowaną przez tęczę którą zwymiotowały lamorożce, ale uratował go Doknes. Co zrobili w tym czasie inni? Cóż, pewnie jedli pizze z psami które grały w karty. Do pokoju wbija im Martyniuk i śpiewa "Przez Twe Oczy Zielone" i Doknes patrzy się w zielone oczka Dealera(˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵) chciał go pocałować, ale jak to zrobił zobaczył że to był tylko sen... (huehue, przepraszam, to by było zbyt piękne(˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵)) ...a obok siebie w łóżku zobaczył nagiego Dealera(˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵) i zaczął krzyczeć, po czym obudził się jeszcze raz i zobaczył Rambka w bikini. Po chwili okazało się że są na drzewie wyhodowanym przez Karola. Spojrzał na dół i go zobaczył (Karola rzecz jasna XDD), jednak zamienili się miejscami i to Karol skoczył na Huberta, tym samym spadając na niego. Hubi zrobił się czerwony jak buraczek
Igi-Kun (jeden z członków Reżimu): Pssst, kończymy już? Bo mi się nie chce pisać...
Yūko (ja, również członek Reżimu(˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵)): Ok, tylko jeszcze kiss(˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵)
Karol nie wiele myśląc pocałował go, a potem wzięli ślub i żyli długo i szczęśliwie *-*
Rozdział był pisany przez członków Reżimu DxD(˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵)
Jeżeli masz Messengera i chcesz dołączyć do grupy Sojuszników Reżimu, to pisaj na priv, przyjmiemy każdego, im więcej Sojuszników tym lepiej ^-^
No więc em
Żegnam się z Wami człowieki(˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵)
Do zobaczenia w następnym rozdziale(˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵)
Papapapapapappapapapapapapapapapapap(˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro