COJAROBIE
Pewnego dnia były sobie buty, które stały na różowej deskorolce. Nagle w domu i ogrodzie i w sumie to też piwnicy wyrosły pokurwione pomarańczowe kotlety zrobione z kostek do zmywarki w której jak wszyscy wiemy był Doknes oraz szklanki. Na szczęście Doknes nie miał miksera, więc nie miał jak zgwałcić szklanek, ale odkrył że ma słomki w dupsku i umarł bo bolała go twarz.
Nie wiem co robię, ale piszę to będąc w samochodzie i wracając z wigilii XDDD
Ogólnie to speszjal śfjonteczny będzie jutro, bo jeszcze go nie skończyłam a jest 00:19, więc trochu nie chce mi się tego teraz kończyć X'DDD
NIE WIEM O CO MI CHODZI OK
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro