12
* Taehyung *
Zacząłem sie niepokoić i swojego maluszka i z niecierpliwością co chwila zerkałem na zegar wiszący na ścianie nie mogąc już wytrzymać kiedy skończę pracę. Po 15 minutach nareszcie mogłem się jak najszybciej pozbierać i jechać pod wzkazany adres który wcześniej dał mi maluszek. Wyszedłem z biurowca i poszedłem na parking gdzie stało moje zaparkowane auto. Szybko i sprawnie otworzyłem auto po czym wsiadłem, zapiąłem pas, ustawiłem na nawigacji w telefonie drogę, którą miałem jechać do swojego maleństwa i ruszyłem w stronę jego domu.
Gdy dotarłem na miejsce zapukałem do drzwi jednak nikt mi nie otwierał. Wiedziałem, że za wszelką cenę muszę dostać się do środka i tak też zrobiłem, znalazłem w trawie mały drut, którym otworzyłem drzwi do domu Jimina. Wszedłem do środka i nawoływałem Jimina jednak nikt mi nie odpowiadał. W końcu zauważyłem leżącego Jimina na środku jednego z pokoi, od razu pobiegłem do niego i starałem się go obudzić jednak na darmo. Nie zastanawiając się dłużej zadzwoniłem po karetkę a gdy ta przyjechała od razu zabrali go do szpitala a ja wsiadłem do auta i pojechałem za nimi.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro