Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#8

- Nie chcę...tego czuć...- wymamrotał, zasypiając na podłodze. 

***

Obudził się na następny dzień. Nie czuł się dobrze. Jego głowa boleśnie pulsowała, a ciało drżało z zimna. Z trudem podniósł się z podłogi i udał do sypialni. Odłożył telefon na komodę obok, kładąc się do łóżka i od razu zasypiając. 

***

Obudził go dzwonek telefonu, wyciągnął dłoń w poszukiwaniu urządzenia. Kiedy go złapał, odebrał połączenie i przyłożył telefon do ucha. 

- Halo?

- Jeongguk! Gdzie jesteś?

- W domu.

- W domu!? Zapomniałeś że masz pracę?

- Przepraszam, Tae. Nie dam rady przyjść. Jestem chory.

- Wszystko w porządku?

- Byłoby dobrze, gdybyś nie wybudził mnie ze snu.

- Ah, przepraszam. To wezmę twoją zmianę.

- Dzięki, przyjacielu. Kiedyś ci to jakoś wynagrodzę.

- To pa.

- Pa.

Odłożył telefon i spowrotem zasnął.

***

Obudziło go głaskanie po twarzy. Było mu przyjemnie, więc się uśmiechnął. Otworzył powoli oczy, a przed sobą zobaczył uśmiechniętego chłopaka.

- Jimin?- zapytał ledwo przytomny.

- Hm?- przechylił głowę w geście zapytania.

- Co ty tu robisz?

- Chciałem cię przeprosić. Kiedy przyszedłem do sklepu, twój kolega powiedział mi że jesteś chory i leżysz w łóżku. Postanowiłem więc, sprawdzić jak się czujesz.
- Dziękuję, ale nie musiałeś tego robić.

- Dlaczego? Naprawdę jest mi przyk-

- Widziałem cię...przed hotelem. Wychodziłeś z jakąś dziewczyną.

Jeongguk zakrył oczy ręką i dodał:

- To boli...- po jego policzkach zaczęły spływać łzy.

Jimin zdenerwowany złapał rękę Jeongguka i odciągnął ją od twarzy młodszego. Ujrzał czerwone oczy, w których widać było również łzy które postanowiły zakreślić sobie ścieżki na policzkach młodszego.

- Słuchaj.- zaczął, spoglądając młodszemu w oczy.- Kocham cię. Nawet nie myślałem o tym aby się poddać. Nie chciałem cię wtedy skrzywdzić. Nie umiałem nad sobą zapanować, dlatego przepraszam.

- Kochasz...mnie?- zapytał.

- Tak. Nawet nie wiesz jak bardzo.

- Kłamiesz. Ty i ta dzie-

- Ta dziewczyna to była moja ex.

- Ale się całowaliście.

- Nie "my", ona się na mnie rzuciła.

- Więc dlaczego jej nie odepchnąłeś?

- Zaskoczyła mnie...Jeongguk naprawdę przepraszam. Za wszystko. Wybaczysz mi?
- Ja...już dawno ci wybaczyłem. Ja...też cię kocham Jiminnie.

Jimin przytulił do siebie młodszego, a chłopak oddał uścisk.

~~~~~
No to teraz romansy kochani xD mam nadzieję że się podoba.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro