8.Ćwiczenia
***Ambar***
Dziś bardzo szybko stałam. Nill pomógł mi się ogarnąć. Był zdziwiony moim nastrojem. Nill jest niesamowity. Wystarczy , że wykona kilka telefonów i w tym domu już jest sala rechabilitacyjna.
Miałam na sobie czarne legginsy i krutką koszulkę z jakimś durnym napisem.
-Od czego zaczynamy?-zapytałam pełna energii
-Na początku położę cię na macie i musimy ocenić co czujesz. Ok?-ja nic nie odpowiedziałam tylko pokiwałam głową na tak. Byłam lekko przestraszona, a Nill musiał to zauważyć , bo po chwili powiedział:
-Rose nie bój się. Jestem tu.-tę dwa zdania wystarczyły , abym poczuła się lepiej.
Nill jak mówił , tak zrobił. Leżałam już na macie. Nill zapalił zapałkę i przyłożył do mojej skóry. Od ognia dzieliło kilka centymetrów, ale ja nic nie czułam. Nic.
-Nill! Ja nic nie czuje!-odpowiedziałam prawie płacząc.
-Rose spokojnie. Efekty nie przyjdą odrazu.-próbował mnie uspokoić.
*****
Nill zginiał i uginiał moją nogę. Raz jedną, raz drugą.
Po dwóch godzinach zapytałam go:
-Kiedy wyjdziemy na spacer?
-J jeszcze nie. Jest za wcześnie...
-Nill, nie daj się prości. Proszę.
-Za miesiąc...
-Ale to strasznie długo-jęczałam.
-Nie zmieniam zdania.-przewruciłam oczami.
***Luke***
Od zaginiecia Ambar mineło trzy dni, a jej rodzice uważają że jest na jakieś imprezie. Ja znam Ambar. Wiem , że lubi zabawę , ale nigdy nie znikała bez jakichkolwiek wieści! Jej rodzice są nie normalni. Poczekam jeszcze tydzień , jak się nie znajdzie to zawiadomie policję.
ZAPRASZAM WAS NA PROFIL TOJA123 NA OPOWIADANIE ZAKAZANA MIŁOŚĆ! CZYTAŁAM I PIERWSZY ROZDZIAŁ NIESAMOWITY! OPOWIADANIE OPOWIADA O KSIĘDZU I 17 DZIEWCZYNIE! POLECAM PSOTKAMAK!!!!!
Pojawił się Luke i tak szybko nie odpuść. Nie pytałam o to , bo to jest oczywiste ale tak dla pewności wiecie że "Rosse" to Ambar?
~Psotkamak ~
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro