Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

14.Wyjawienie prawdy

***Dawid***

Nie! Nie! I jeszcze raz nie! Nie mogę się w niej zakochać. Nie teraz. Ona ma chłopaka, którego nie nawidzę. Nie chcem , aby przeze mnie poczuła się jak dziwka , gdy odzyska pamięć.

Wczoraj mnie poniosło, bo przecież ona jest taka piękna i ...........niedostępna.

-Nill!-krzyk dziewczyny wyrywa mnie z osupienia i biegnę do niej, by po chwili ujrzeć ją jak stoi oczywiście przytrzymana przez rehabilitanta. I kilka sznorków , ale stoi. Uśmiecham się.

-Mówiłem, że będziesz chodziła-szepcze jej do ucha.

-Miałeś racje.-odpowiada

-Jestem z ciebie dumny.

-Nill Dziękuję.

-Za co?

-Za to , że jesteś.

Tego się nie spodziewałem. Lekko musneła moje usta, a ja jestem mężczyzną i grzech by był gdybym nie skorzystał. Natychmiast odałem.

*****
Było grubo po dwudziestej trzeciej, ale nie mogłem zasnąć.  Nie mogę się w niej zakochać.  Nie teraz i nie w takich okolicznościach.

Usłyszałam huk i biegiem poszedłem do Rose.

Gdy widzę dziewczyne na podłodze coś we mnie pęka. To przeze mnie taka jest, gdybym wtedy jej nie potrącił to teraz mogłaby wstać o własnych siłach na własne nogi.

Podnosze jej lekkie ciało i delikatnie kładę dziewczynę na łużko , a sam siadam obok jej i kłade dłoń na jej udzie.

-Rose po co stawałaś?-zapytałem delikatnie

-Chciałam napić się wody, ale tu nie było , więc postanowiłam iść do kuchni. Myślałam , że dam rade-wychlipała

-Rose przyniosę ci wodę i nie martw się za pare miesięcy to ty mi przyniesiesz.-lekko uśmiechnełem się do niej i wyszedłem by po chwili wrucić z szklanką wody.

-Dzięki-powiedziała po wypiciu.

-Proszę-odpowiedziałem

-Nill?

-Tak?

-Co jest między nami?

Zatkało mnie. Lubiłem ją, ale gdy się dowie całej prawdy. Znienawidz mnie. Pozatym ona ma chłopaka.

-Niewiem. Lubie Cię....

-Ale?

-Ale nie możemy być razem, bo ty masz chłopaka i nie masz na imię Rose tylko Ambar....

Pobawię się w Polsat heh

Psotkamak

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: #ambar#dawid