Nowy początek
Jestem Lucy, mam 18lat i właśnie dzisiaj wypada dzień mojej przeprowadzki do brata, jego znajomych, no i dziewczyny, tej debilki, nigdy jej nie lubiłam.
Siedzę na łóżku, w moim pokoju, obok otwartej walizki. Sama nie wiem, czy jestem szczęśliwa, czy smutna. Wiem, że jest to nowy rozdział w moim życiu, ale boję się, że nie dam sobie rady. Wiem, że moge zawsze liczyć na pomoc moich rodziców, brata i znajomych.
Nagle słysze kroki na schodach, które wybijają mnie z zamyślenia i kontynuuje pakowanie się. Po chwili do mojego pokoju wchodzi mama
-Lucy, kochanie, masz już wszystko? Jacob czeka już na Ciebie.
-Tak mamo, już idę, spakuję jeszcze kilka rzeczy. -odpowiedziałam ze smutkiem.
Stoję przy oknie i widzę jak mój tata wraz z bratem pakują moje walizki do nowego audi r8, które Jacob dostał na urodziny, zaledwie kilka dni temu. Nadal do mnie nie dociera, że to koniec mojego nudnego i poukładanego życia pod skrzydłami rodzicielki. Biorę do ręki mojego misia, którego mam od urodzenia i wychodzę.
-Lucy! Pośpiesz się! - słysze głos taty
Nigdy nie był osobą wielce rozczulającą się.
Gdy jestem na dole pierwsze co mi wpada w oczy to zapłakana mama. Podchodze do niej, żeby jeszcze raz ją przytulić. Potem daję buziaka tacie.
-No to na nas czas młoda, uśmiechnij się.
-Tak Jacob, już czas, jedź.
To właśnie ta chwila boli mnie najbardziej. Patrzę i widzę oddalające się sylwetki opiekunów.
Czas na moje DOROSŁE życie.
Czas na przygodę pod własną kontrolą.
Z jednej strony przepełnia mnie smutek, bo w końcu zostawiam tutaj rodziców, przyjaciół, wspomnienia. Zaś ta druga strona przekonuje mnie, że to dobry wybór, że właśnie tego potrzebuje. Nowe miejsce, z nowymi możliwościami i wymarzoną szkołą.
W mojej głowie przepełniają się myśli o tym, że sobie nie poradzę lub nie wytrzymam z tęsknoty. Opieram głowę o szybę, obserwując przepływające widoki.
————————————
Cześć wszystkim! Jest to moje pierwsze opowiadanie, piszcie jak jest?
Dzisiaj rozdział krótki, na starcik.
Postaram się dodawać rozdziały regularnie.
Za wszystkie błędy przepraszam, buziaki i miłego czytania wszystkim!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro