Młody, jedenastoletni chłopiec, siedział przy stole w towarzystwie rodziny, popijając dyniowy sok.

— Ah, Syriuszu! — Rzekła ciemnowłosa kobieta o surowej twarzy — Prawie bym zapomniała. Jutro rano wybierzemy się na Ulicę Pokątną by zrobić zakupy. Jestem taka podekscytowana na myśl, że mój pierworodny niebawem rozpocznie naukę w Hogwarcie. Cieszysz się, synu?

— Tak, mamo. — Odparł krótko Syriusz, zerkając na swojego młodszego brata, bawiącego się ruchomymi figurkami.

— Powiadomiłam już Madame Malkin, że wpadniemy do niej na przymiarkę szkolnych szat. Zamówiła dla mnie najlepsze materiały w barwach Slytherinu.

— A co jeśli Tiara Przydziału nie umieści Syriusza w Slytherinie? — Zapytał dziewięcioletni chłopiec.

— Nie pleć głupot, Regulusie. To przecież oczywiste, że zarówno Ty, jak i Twój brat, dumnie będziecie reprezentować dom Salazara Slytherina. — Rzekł ojciec chłopców, Orion Black.

Syriusz zerknął z niepokojem na swoich rodziców.

— Nasz droga Lysandra również rozpoczyna naukę w tym roku. Będziecie w tej samej klasie! Czyż to nie cudowne?

Walburga Black była wyraźnie podekscytowana. Skrzat Domowy przyniósł jej drugi kieliszek czerwonego wina, który kobieta opróżniła trzema, dużymi łykami.

W głowie Syriusza pojawiły się poważne obawy co do nadchodzących dni.

— Co jeśli Tiara Przydziału umieści mnie w innym domu? — Pomyślał z trwogą na myśl o reakcji rodziców.

— Regulusie — Zwrócił się nagle do brata — Masz ochotę pograć ze mną w szachy?

Młodszy z braci zmrużył brwi, zerknął podejrzliwie na Syriusza i zapytał:

— A nie będziesz tym razem oszukiwać?

Chłopcy uśmiechnęli się do siebie i wspólnie opuścili salon.

„ Droga mamo,

Tiara Przydziału umieściła mnie w Gryffindorze. Ale nie martw się! Poznałem już kilku nowych kolegów, którzy wydają się być bardzo fajni. Chyba się zaprzyjaźnimy.

Kuzynka Lysandra dołączyła do swoich sióstr w Slytherinie. Nie była zadowolona z faktu, iż przydzielono mnie do innego domu.

Mam nadzieję, że u was wszystko dobrze. Pozdrów ode mnie Regulusa. Mam nadzieję, że nie nudzi się pod moją nieobecność. Do zobaczenia w święta!

Syriusz"